Marma pokonała Atlas Wrocław (video)

Żużlowcy rzeszowskiej Marmy wygrali pierwszy mecz w tym sezonie. Wczoraj pokonali na swoim torze Atlas Wrocław 47:43. Scenariusz meczu był, jak z filmów Hitchocka. Nasi zaczęli fatalnie, ale skończyli, jak mężczyźni.

Marma wytoczyła przeciwko Atlasowi wszystkie swoje najcięższe działa. Zabrakło tylko ze względów regulaminowych słowackiego pistoletu - Martina Vaculika. Martina rzeczywiście brakowało. W Atlasie nie było Rory'ego Schleina i Mikaela Maxa, ale Dariusz Śledź, który wyprowadził wrocławską armadę do prezentacji puszczał oko twierdząc, że jego chłopcy, dowodzeni przez świetnego Australijczyka - Jasona Crumpa i tak wygrają. "Crumpiemu" dzielnie sekundował Tomasz Jędrzejak. Nieźle spisywał się Filip Sitera. Pozostali niebardzo.

W inauguracyjnym wyścigu wygrali juniorzy Atlasa 4:2. Sitera okazał się lepszy od Dawida Lamparta. Trzeci - na trudnym po opadach deszczu torze - finiszował Maciej Janowski. Mateusz Szostek zagubił się na trasie.

W drugim wyścigu świetną formę potwierdził Jędrzejak. "Ogór" najlepiej wyszedł spod taśmy i Davey Watt z debiutującym w barwach rzeszowskiej drużyny w meczu ligowym Cameronem Woodwardem mogli tylko oglądać tylko jego plecy. Trzeci wyścig był dziwny i straszny. Gospodarze zawalili go w skandaliczny sposób - na własne życzenie.

Śpiący mechanicy

Najpierw na taśmę najechał Mariusz Węgrzyk. Para Nicholls - Kenneth Bjerre prowadziła z Danielem Jeleniewskim 5:1. Niestety, na trasie Scott Nicholls upadł na dziurze i został wykluczony. Do powtórki nie zdążył na start Bjerre, który w ostatniej chwili podjechał zatankować swój motocykl. Atlas wygrał 3:0; kibice głośno manifestowali swoje niezadowolenie. Mieli rację.

- Zawalili sprawę mechanicy Bjerre, którzy mieli chyba pięć minut na wymianę koła w motocyklu swojego zawodnika, ale zrobili to w ostatniej chwili, a potem jeszcze podjechali tankować. To się nie może zdarzyć ani razu więcej - pomstował Jacek Ziółkowski, menedżer Marmy.

W wyścigu nr 4 rozczarował Matej Zagar, który przegrał z kretesem nie tylko z Crumpem, ale także z Siterą. Kibice przecierali oczy. Nie tak miało być! Zawodnicy rzeszowskiej drużyny przegrywali starty i całe wyścigi. W piątym górą był Jędrzejak, choć Bjerre nawiązywał z nim walkę. Wygwizdany został natomiast jadący jak nowicjusz Nicholls. Perspektywy na dalszą część zawodów były jak najgorsze. 20 wyścigów na torze w Rzeszowie i ani jednego zwycięstwa biegowego zawodnika Marmy. Zgroza.

W szóstym biegu kierownictwo Marmy posłało do walki w roli jokera Bjerre (jechał za Zagara). Nie było na co czekać. Kenneth wreszcie przyjechał pierwszy, a ponieważ trzeci był Lampart, miejscowi zwyciężyli 7:2 i zmniejszyli straty do 6. "oczek".

Za chwilę po męsku walczyli dwaj Australijczycy - Crump i Watt. Wygrał "Crumpi", ale po walce. Woodward był trzeci - zrobił, co do niego należało. Atlas nadal wyraźnie przeważał. Marma musiała dodać gazu, bo trzecia porażka wisiała w powietrzu. Bieg 9. rzeszowska para WW (Watt-Woodward) wygrała dubletem, po raz pierwszy w tym roku. Po biegu 11. i dubeltowym sukcesie Zagara i świetnie spisującego się Woodwarda był remis (33:33). W wyścigu 13. duet gości Crump - Węgrzyk podążał do mety po pięć punktów. Węgrzyk jednak dał się ograć najpierw Duńczykowi, a na ostatnich metrach wyprzedził go Watt. Wszyscy odetchneli z ulgą. Skończyło się na 3:3.

O wszystkim zadecydowały biegi nominowane. Pierwszy para Marmy wygrała pewnie 5:1. W drugim triumfował niezawodny Crump, ale Watt i Bjerre znaleźli sposób na zatrzymanie Jędrzejaka i wszyscy cieszyli się z wielkim trudem wywalczonego sukcesu.

- Było szalenie trudno, ale teraz powinno być już łatwiej. Przelamaliśmy się - mówił Bjerre, który pojechał przeciwko swojemu byłemu klubowi. Pojechal bardzo dobrze.

Marma Polskie Folie Rzeszów - Atlas Wrocław 47:43

Marma

9. D. Watt 10+1 (2,2,3,1*,2)
10.C. Woodward 6+4 (1*,1*, 2*,2*)
11. S. Nicholls 8 (w/u,0,2,3,3)
12. K. Bjerre 12+2 (w/2,2,6!,1*,2,1*)
13. M. Zagar 8+1 (1,-,2,3,2*)
14. D. Lampart 3 (2,0,1,0,-)
15. M. Szostek 0 (d,d)
Trener Rafał WILK
Atlas
1.T. Jędrzejak 11 (3,3,3,2,0)
2. K. Słaboń 4 (0,1,1,1,1)
3. D. Jeleniewski 4 (3,0,1,0)
4. M. Węgrzyk 2 (t,2,w/u,0,0)
5. J. Crump 15 (3,3,3,3,3)
6. M. Janowski 1 (1,-,-,-,-)
7. F. Sitera 6+1 (3,2*,0,0,1)
Trener Marek Cieślak

NCD - 66,67 sek. - uzyskał w 6. wyścigu Kenneth Bjerre. Sędziował Leszek Demski (Ostrów). Widzów 5500.

Wyścig po wyścigu
1. Sitera (67,29), Lampart, Janowski, Szostek (d/4) 2:4
2. Jędrzejak (67,15), Watt, Woodward, Słaboń 3:3 (5:7)
3. Jeleniewski (75,22), Bjerre (w/2), Nicholls (w/u), Węgrzyk (t) 0:3 (5:10)
4. Crump (67,03), Sitera, Zagar, Lampart 1:5 (6:15)
5. Jędrzejak (66,68), Bjerre, Słaboń, Nicholls 2:4 (8:19)
6. Bjerre (66,67), Węgrzyk, Lampart, Jeleniewski 7:2 (15:21)
7. Crump (67,11), Watt, Woodward, Sitera 3:3 (18:24)
8. Jędrzejak (68,50), Zagar, Słaboń, Lampart 2:4 (20:28)
9. Watt (68,30), Woodward, Jeleniewski, Węgrzyk (w/u) 5:1 (25:29)
10. Crump (66,79), Nicholls, Bjerre, Sitera 3:3 (28:32)
11. Zagar (67,05), Woodward, Słaboń, Jeleniewski 5:1 (33:33)
12. Nicholls (68,15), Jędrzejak, Sitera, Szostek (d/4) 3:3 (36:36)
13. Crump (69,12), Bjerre, Watt, Węgrzyk 3:3 (39:39)
14. Nicholls, Zagar, Słabon, Węgrzyk 5:1 (44:40)
15. Crump (68,61), Watt, Bjerre, Jędrzejak 3:3 (47:43)