Marsz równości w Rzeszowie. Prezydent Tadeusz Ferenc nie zgodził się na organizację

Tak było na I Marszu Równości w Rzeszowie.

Marsz równości miał odbyć się w Rzeszowie 22 czerwca. Przeciwko jego organizacji od dłuższego czasu protestowały szeroko pojęte siły narodowe, katolickie i prawicowe. Ostatnio zapowiadano zorganizowanie w Rzeszowie kilkudziesięciu kontrmanifestacji - do wczoraj ratusz odnotował 29 takich wniosków.

O tym, że prezydent Tadeusz Ferenc nie wyraża zgody na organizację marszu poinformowało wczoraj po południu.

- Zakaz dla marszu równości w Rzeszowie został podyktowany względami bezpieczeństwa - tłumaczą urzędnicy z rzeszowskiego ratusza.

Organizatorzy marszu zapowiadają, że byli na taką decyzję przygotowani.

- Jesteśmy w kontakcie z zespołem prawniczym, który pomagał organizatorom i organizatorkom lubelskiego marszu Równości oraz Rzecznikiem Praw Obywatelskich, Adamem Bodnarem. Po Lublinie i Gnieźnie to już jest tylko rutynowa ścieżka sądowa. Przejdziemy ją, zostawiając za sobą SLD i KE z ich nadszarpniętą po raz kolejny wiarygodnością - zapowiadają.

Dziś o godz. 18 na rzeszowskim Rynku odbędzie protest pn. "STOP zakazowi Marszu Równości w Rzeszowie".
- Zakaz ten nie tylko uderza w przysługujące nam prawa ludzkie i obywatelskie ale także jest przejawem niesprawiedliwości i dyskryminacji niektórych grup społecznych. Jest także zaprzeczeniem obrazu Rzeszowa, jaki jest przez lata budowany nie tylko wysiłkiem rządzących ale także wszystkich jego mieszkańców - piszą organizatorzy - Rebelianty Podkarpackie, Razem Rzeszów i Marsz Równości w Rzeszowie - na Facebooku.

Dziś do redakcji trafiła treść listu otwartego skierowanego do Tadeusza Ferenca, jaki wydały podkarpackie struktury Wiosny Roberta Biedronia oraz Tęczowej Wiosny.

- Decyzja Pana Prezydenta jest dla nas zupełnie niezrozumiała, zważywszy na środowisko, z którego Pan się wywodzi. Liczymy, że nie stanie się Pan pierwszym prezydentem-członkiem Sojuszu Lewicy Demokratycznej, popieranym przez partie prodemokratyczne i wolnościowe, który w obawie przed prawicowymi ekstremistami zakaże Marszu Równości. Mamy nadzieję, że nie wpisze się Pan w popularny ostatnio nurt wśród samorządowców, liczących na medale od rządu za walkę z LGBT. Mamy nadzieję, że Rzeszów będzie stolicą innowacji, również w kwestiach wolności, równości i tolerancji - apelują.

- W zeszłym roku Rzeszów dołączył do grona wielu polskich miastach, jak Warszawa, Lublin, Gdańsk czy Gniezno, w których organizowane jest to święto wolności i równości. Wówczas nie pojawiły się przesłanki do odwołania pierwszego na Podkarpaciu Marszu Równości, w którym w radosnym nastroju uczestniczyło tysiąc osób.

Oświadczenie wydał też przewodniczący Podkarpackiej Rady Wojewódzkiej SLD Wiesław Buż. Czytamy w nim m.in.:

"W związku z wydaniem zakazu Marszu Równości w Rzeszowie przez Prezydenta Miasta Rzeszowa Tadeusza Ferenca wyrażam najwyższe zdumienie tą decyzją. Ta niedemokratyczna decyzja Prezydenta Ferenca dziwi szczególnie w dniu 4 czerwca, który powszechnie nazywany jest „Świętem Wolności" (...). Dlatego zwracam się do Pana Prezydenta z prośbą o cofnięcie wydanej decyzji. Uważam, że służby miejskie powinny skupić się na zagwarantowaniu bezpieczeństwa uczestniczkom i uczestnikom demonstracji, a nie ich zakazywaniu.(...)"

W podobnym tonie wypowiada się podkarpacki KOD.

"Jakie to miasto, jakie państwo, które nie może zapewnić bezpieczeństwa obywatelom, chcącym zamanifestować przywiązanie do idei wolności i równości?" - pyta wzywając prezydenta do zmiany decyzji.

A oto komentarz Marcina Fijołka, przewodniczącego klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Rzeszowa do decyzji o zakazie organizacji tzw. marszu równości:

"Decyzję prezydenta Rzeszowa o zakazie organizacji tzw. marszu równości przyjmujemy z dużą aprobatą, zwłaszcza, że prezydent poinformował o braku jego zgody na marsz zaledwie kilka godzin po briefingu prasowym radnych Prawa i Sprawiedliwości, podczas którego został przedstawiony projekt uchwały dotyczący niedopuszczenia do marszu i sprzeciw wobec promocji ideologii LGBT.

Jednocześnie informuję, że wszelkie komentarze o bezzasadności w obecnej sytuacji zwoływania sesji nadzwyczajnej są nieuprawnione. Stwierdzamy, że rada miasta przyjmując nasz projekt uchwały powinna wyrazić własne stanowisko względem wszelkich prób nachalnego narzucania przez środowiska LGBT ideologii podważającej fundamentalne znaczenie wartości kultury i rodziny w społeczeństwie".