W sprawie stadionu przy ul. Wyspiańskiego zarząd województwa debatował w czwartek. Jak udało nam się ustalić, marszałek i jego współpracownicy nie byli w tej kwestii jednomyślni. Za przejęciem obiektów należących do Uniwersytetu Rzeszowskiego opowiedziało się troje z pięciu przedstawicieli samorządu.
- Jest jednak pewien warunek. Uczelnia musi nam przekazać stadion nieodpłatnie, a do tej pory żądała za niego nawet 7 mln zł. Przekazaliśmy nasze stanowisko władzom uniwersytetu. Liczymy, że podejmą decyzję podczas najbliższego posiedzenia senatu - mówi Wiesław Bek, rzecznik prasowy marszałka Województwa.
Po co marszałkowi stadion? Obiekty przy ul. Wyspiańskiego to w tej chwili spore zmartwienie dla uniwersytetu, który rocznie dokłada do ich utrzymania ok. 400 tys. zł. Tymczasem studenci korzystają z nich okazyjnie. Dlatego władze uczelni zaproponowały oddanie stadionu miastu, lub województwu.
Zwolennikiem takiego rozwiązania jest klub CWKS Resovia, który także korzysta ze stadionu. Sportowcy przygotowali projekt rozbudowy obiektów o nowe trybuny, zaplecze lekkoatletyczne i łucznicze oraz podgrzewane i oświetlone boisko do piłki nożnej. Pieniądze na wartą ok. 60 mln zł inwestycję z Unii Europejskiej miałby pozyskać właśnie samorząd województwa.
- Będzie na to szansa w przyszłym rozdaniu pieniędzy unijnych. Na razie czekamy jednak na decyzję władz uczelni. Jeśli przystaną na naszą propozycję, uchwała w sprawie przejęcia stadionu trafi na sejmik - dodaje Wiesław Bek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Makabryczny żart męża "Królowej Życia". Kobiety mu tego nie darują
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- 19-letnia Emilia Dankwa odsłania brzuch i wygina śmiało ciało w cekinach i szpilkach
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc