Marszałek nie cofnie certyfikatu agencji pośrednictwa pracy zagranicznej

Przypomnijmy. Pośrednik pracy zagranicznej Kontakt International zapewniał pracę na co najmniej trzy miesiące po 40 godzin tygodniowo. Wystarczyło jedynie wpłacić na jego konto 1530 zł. W Anglii okazało się jednak, że już w pierwszym tygodniu można było przepracować tylko 24 godziny. W kolejnych pracy było jeszcze mniej.

Sprawą zainteresowała się inspekcja pracy. Z pomocą brytyjskich inspektorów wykryła, że agencja nie kierowała osoby do pracodawcy, ale do kolejnego pośrednika. Ten z kolei zawierał z nimi umowy tymczasowe, a nie umowy o pracę. Tymczasem tego rodzaju umowy nie dawały gwarancji przepracowania określonej ilości godzin, ani nawet gwarancji zapewnienia pracy.

Potwierdziło się też, że osoby pracowały w wymiarze niższym niż wynikało to z umowy zawartej z agencją. Poza tym, agencja w umowach nie podała nazwy pracodawcy zagranicznego i nie wskazała konkretnego okresu zatrudnienia.

Inspekcja pracy skierowała do pracodawcy wystąpienia, by usunąć nieprawidłowości. - Wykonane zostały wszystkie, które dotyczyły umów z pracownikami - wyjaśnia Dawid Baran, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Rzeszowie.

Jednocześnie inspekcja pracy zawiadomiła marszałka Zygmunta Cholewińskiego, który ma prawo do cofnięcia agencji certyfikatu na prowadzanie pośrednictwa pracy.

- `Nie ma podstawy prawnej do wydania decyzji o wykreśleniu Agencji Kontakt International z rejestru Agencji Zatrudnienia. Prokuratura Rejonowa dla Miasta Rzeszowa, która zajmowała się sprawą, umorzyła dochodzenie wobec braku znamion czynu zabronionego - tłumaczy Aleksandra Gorzelak-Nieduży, rzecznik marszałka.