Marszałek odwołał dyrektorów WORD-ów

Odwołani zostali także pozostali szefowie WORD-ów.

Sagatowska zastąpiła na dyrektorskim stanowisku Wiesława Lichotę, którego przed czterema laty mianował na to stanowisko poprzedni marszałek, Leszek Deptuła. Była to nominacja polityczna, bo Lichota był działaczem SLD. Na dyrektorskim stołku zarabiał miesięcznie ok. 7,5 tys. zł brutto.

Marszałek nie podał przyczyn

Nowa dyrektor ma 56 lat, z zawodu jest prawnikiem. Była wicewojewodą i wojewodą tarnobrzeskim oraz przez dwie kadencje senatorem. W ub. roku bezskutecznie kandydowała do Senatu, a w listopadzie - na prezydenta Stalowej Woli (z ramienia PiS).

- Doświadczenie w zarządzaniu oraz wiedzę przydatną na tym stanowisku zdobyłam jako wojewoda tarnobrzeski - zapewnia Sagatowska.

Marszałek Zygmunt Cholewiński, skorzystał z przywileju nie podawania przyczyny odwołania starego i powołania nowego dyrektora.

Według naszych informacji, stanowiska stracili również dyrektorzy pozostałych WORD-ów: Stanisław Dubas w Rzeszowie, Zdzisław Chomik w Przemyślu i Tadeusz Kunka w Krośnie. Nazwiska ich następców będą znane w ciągu 2-3 dni.

Chętnych na tę dobrze płatną i spokojną pracę jest wielu zasłużonych działaczy PiS. Zresztą, nie tylko z tej partii - jeden ze stołków może przypaść człowiekowi z Samoobrony, w zamian za przystąpienie do koalicji w sejmiku.

Idą na urlopy

W samym urzędzie marszałkowskim na razie zmian nie ma. Za to dyrektorzy wykorzystują... zaległe urlopy. Po szefie kancelarii zarządu Jerzym Wiśniewskim, na "odpoczynek" udał się dyrektor urzędu Roman Fedyna.