Chociaż przygotowania do budowy pomnika trwają znacznie dłużej, dopiero pod koniec sierpnia tego roku miejscy radni zgodzili się na ustawienie figury marszałka Józefa Piłsudskiego na koniu na rzeszowskim Placu Wolności.
Wcześniej porozumienia nie było, między innymi dlatego, że część mieszkańców protestowała przeciwko zakresowi prac, jakie trzeba wykonać w związku z tą inwestycją. Kością niezgody była przede wszystkim zaplanowana wycinka drzew – zdaniem protestujących, zbyt drastyczna.
- Pierwotnie była mowa o usunięciu 70 drzew, jednak po zmianie lokalizacji pomnika, ich liczba zmniejszyła się do 30. W tym 15 chorych, które i tak trzeba by usunąć - tłumaczyła podczas sierpniowej sesji rady miasta Aleksandra Wąsowicz-Duch, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Rzeszowie.
Nie odsłonią na 100-lecie
Tak późna decyzja przez radnych oznaczała, że pomnika raczej nie uda się odsłonić 11 listopada tego roku, czyli dokładnie sto lat po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Chociaż oficjalnie nikt o tym nie poinformował, Nowinom udało się potwierdzić, że nie ma na to szans, a pomnik nie będzie gotowy nawet w tym roku.
- Data 11 listopada nie zostanie dotrzymana z przyczyn formalnych, związanych z przetargiem na przygotowanie placu pod pomnik. Zarząd Zieleni Miejskiej wyznaczył termin zakończenia wszystkich prac na 30 czerwca przyszłego roku i wtedy pomnik ma już stać na miejscu – mówi dr Dariusz Zięba, przewodniczący komitetu zbierającego pieniądze na budowę pomnika. Dodaje, że wraz ze swoimi współpracownikami 10 listopada jadą do artysty Władysława Dudka, który zakończył już prace nad rzeźbą, jaka posłuży do wykonania odlewu pomnika.
- Zgodnie z umową musimy oficjalnie odebrać rzeźbę. Chcemy jednak, aby ona na razie została w pracowni artysty. Do czasu, aż miasto rozstrzygnie przetarg na wykonanie odlewu. Wówczas trzeba będzie ją pociąć na mniejsze kawałki i przewieźć do odlewni – mówi dr Zięba.
Wciąż zbierają pieniądze
Komitet zebrał do tej pory 150 tys. zł. Na zapłatę artyście brakuje mu jeszcze 50 tys. zł. Po stronie tej grupy osób jest jeszcze pokrycie kosztów transportu rzeźby do odlewni oraz wykonanie tablic dla fundatorów. Dariusz Zięba szacuje dodatkowe koszty na około 15 tys. zł. Koszt samego odlewu, a także przebudowy placu pod pomnik pokryje miasto.
W budżecie Rzeszowa na budowę cokołu pod pomnik zarezerwowano 550 tys. zł, z czego 200 tys. zł to pieniądze od samorządu województwa. Do pierwszego przetargu na wykonanie prac nie zgłosiła się żadna firma.
- Nowy przetarg ogłosimy do końca tego roku. Chce, aby najpóźniej na wiosnę prace się rozpoczęły – mówi Agnieszka Siwak-Krzywonos z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa.
ZOBACZ TEŻ: Happening w obronie Pomnika Czynu Rewolucyjnego w Rzeszowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Joanna Kurowska pozuje do selfie na POGRZEBIE. "Gdzie się podziała przyzwoitość?"
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu
- Kochało się w nim pół Polski. Nie uwierzysz, jak teraz wygląda Makowiecki!