Marszałek Władysław Ortyl nie rezygnuje z kierowania służbą zdrowia. Postulowali o to opozycyjni radni z klubu KO

Marszałek na konferencji prasowej w Urzędzie Marszałkowskim odniósł się do zawieszenia Kliniki Neurologii. Zapewnił, że oddział pracuje w systemie covidowym i że zapewniona jest konsultacja neurologiczna w szpitalu.

- Procedura [likwidacji oddziału] trwa. Jest to złożony proces, który zakończy się uchwałą sejmiku i rejestracją zmian wojewody, jeśli zostaną podjęte. Ale wcześniej potrzebna jest konsultacja społeczna, potrzebne są decyzje i opinie rady społecznej, uchwały Zarządu [Województwa Podkarpackiego], opinie związków zawodowych, na które będziemy czekali 30 dni i także 30 dni ma Rada Działalności Pożytku Publicznego.

Marszałek potwierdził wolę i chęć spotkania z sześcioma lekarzami likwidowanego oddziału neurologicznego, którzy poczuli się urażeni jego niedawnymi słowami.

– Ustalamy kolejny termin spotkania, bo poprzedni był dla lekarzy niewygodny. Wszyscy ci lekarze pracują, mają zatrudnienie.

Zaprzeczył, by brakowało miejsc neurologicznych w podkarpackich szpitalach. Stwierdził, że średnie obłożenie nie przekracza 75 proc. Wyjątkiem jest oddział neurologiczny w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2, w którym są zajęte wszystkie miejsca w związku z zaplanowanym remontem całego oddziału.