Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Martwa kobieta znaleziona w aucie w lesie koło Hadel Szklarskich. Śledztwo w sprawie śmierci 26-latki zostanie umorzone

Norbert Ziętal
Do tragedii doszło na skraju lasu koło Hadel Szklarskich. Zdjęcie ilustracyjne.
Do tragedii doszło na skraju lasu koło Hadel Szklarskich. Zdjęcie ilustracyjne. Przemyslaw Świderski/Polska Press
W lipcu 2018 roku na skraju lasu koło Hadel Szklarskich pilarze natrafili na zwłoki 26-letniej kobiety w samochodzie. Na siedzeniu obok płakał jej 4-miesięczny synek. To jego głośny płacz zaalarmował robotników. Śledztwo w sprawie śmierci kobiety zostanie umorzone.

- Na podstawie m.in. badań histopatologicznych, biegły patomorfolog ustalił, że do zgonu kobiety doszło na skutek niewydolności krążeniowo-oddechowej. Jednak nie udało się ustalić przyczyn zatrzymania krążenia — mówi prok. Marta Pętkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.

Decyzja o umorzeniu śledztwa zapadnie w najbliższym czasie.

Pilarzy zaniepokoił płacz dziecka, w samochodzie była martwa kobieta

Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek, 20 lipca, w Hadlach Szklarskich, w powiecie przeworskim. Z pracy w lesie wracali pilarze. Zaniepokoił ich głośny płacz dziecka, dobiegający z zaparkowanego na leśnej dróżce samochodu.

W środku, z przodu, znajdowało się ciało kobiety. Później okazało się, że 26-latka nie żyła od kilku godzin. Na tylnej kanapie było dziecko. Żyło. Na szczęście w samochodzie uchylone było okno. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe i policja, zaalarmowane przez pilarzy.

Dziecko było zdrowe, jedynie wyczerpane długim płaczem. Trafiło na badania do szpitala. Tutaj okazało się, że nie ma żadnych obrażeń. Zostało przekazane pod opiekę ojcu.

WIĘCEJ

Brak śladów wskazujących na przestępstwo

U kobiety nie stwierdzono zewnętrznych obrażeń, które mogłyby wskazywać na udział osób trzecich w jej śmierci. W samochodzie również nie było żadnych śladów wskazujących na możliwość popełnienia przestępstwa. Została zlecona sekcja zwłok. Prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku art. 155 kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci.

Zmarła kobieta była mieszkanką powiatu łańcuckiego. Rok przed swoją śmiercią wyszła za mąż za mężczyznę, którego znała od wielu lat.

Mieszkańcy snują różne teorie. Z nieoficjalnych i niepotwierdzonych informacji, do których dotarliśmy, wynika, że może chodzić o stres poporodowy.

„Od kilku miesięcy ta kobieta rzadko pokazywała się poza domem” - w lipcu ub. roku mówił Nowinom mieszkaniec sąsiedniej wioski, zaznaczając, że informacje ma od innych osób, osobiście nie znał zmarłej.

Jednak, jak wynika z ówczesnych relacji różnych , nic nie wskazywało, że może dojść do takiej tragedii. 26-latka pochodziła z szanowanej, porządnej, normalnej rodziny. Podczas pogrzebu żegnały ją tłumy mieszkańców.


ZOBACZ TEŻ: Adam Z. uniewinniony w sprawie śmierci Ewy Tylman. Rodzina zmarłej zapowiada apelację

Źródło:
TVN 24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24