Masaż twarzy zamiast tabletki uspokajającej

Kładę się na wygodnym fotelu, na kolanach mam ciepły koc. Gdy refleksolog kładzie ręce na mojej twarzy, zamykam oczy. Na brodzie czuję delikatne, koliste ruchy. Po minucie, może dwóch masaż przesuwa się w okolice skroni. W ciągu trwającego godzinę zabiegu, pani Barbara masuje niemal całą moją twarz, głowę oraz okolice szyi.

Chwilami czuję tylko delikatny, punktowy ucisk. Myśli błądzą leniwie, ogarnia mnie senność. Gdy zabieg się kończy, trudno mi uwierzyć, że 60 minut zleciało tak szybko. Jestem odprężona i spokojna. W lustrze widzę zaróżowioną, gładką twarz, a cienie pod oczami są już tylko niemiłym wspomnieniem.

- Refleksologia twarzy jest zalecana przede wszystkim osobom zestresowanym, znerwicowanym, ze skłonnością do depresji. Doskonale sprawdza się także w przypadku dzieci nadpobudliwych oraz osób, które mają problemy ze snem - tłumaczy Barbara Nycek z Kolbuszowej, pielęgniarka z 25 - letnim stażem, która kilka lat temu zajęła się także refleksologią.

Terapia dla "nerwusów"

Cóż to takiego refleksologia? Podstawą terapii jest masaż punktów twarzy, które poprzez centralny układ nerwowy i kanały energetyczne, zwane meridianami, "łączą się" z różnymi częściami naszego ciała.

- Gdy jakiś organ pracuje źle lub dotyka go choroba, widać to na twarzy. Zaburzenia manifestują się w postaci zmian kolorytu czy struktury naskórka. Sygnałem ostrzegawczym może być także przedwczesne wiotczenie i starzenie się skóry. Gdy doświadczony refleksolog dostrzeże zmiany, może stwierdzić, jakie problemy ze zdrowiem grożą pacjentowi. Dzięki temu jest czas na zapobieganie rozwojowi zaburzeń - wyjaśnia refleksolog.

Zabiegi refleksologii twarzy nie są refundowane przez NFZ. Oznacza to, że trzeba za nie płacić z własnej kieszeni. Jeden seans to wydatek od 30 do 50 zł. Masaż trwa zwykle godzinę. Ilu potrzeba, by poczuć się lepiej?

- To sprawa bardzo indywidualna. Niektórzy czują pozytywne efekty już po pierwszym zabiegu. Inni potrzebują kilku - dodaje Barbara Nycek.

Masaż dla każdego

Refleksologię praktykują m. in. fizjoterapeuci, pielęgniarki, kosmetyczki, a coraz częściej także lekarze.
- Udowodniono, że refleksologia twarzy wprowadza pacjenta w stan głębokiego relaksu. Dzięki temu udaje się redukować ból, łagodzić napięcia. Masaż poprawia także krążenie w obrębie twarzy. Skóra jest wówczas lepiej odżywiona, oczyszczona z toksyn. Nie będzie przesadą, jeśli powiem, że to zabieg odmładzający - mówi pani Barbara.

Po masażu skóra jest bardziej elastyczna, napięta. Znikają "worki" spod oczu, wygładzają się zmarszczki.Z zabiegów refleksologii twarzy mogą korzystać osoby w każdym wieku, a lista przeciwwskazań nie jest długa. Terapii nie wykonuje się osobom po wylewach i udarach. Jest to możliwe dopiero, gdy minie co najmniej 6 miesięcy od choroby i gdy "zielone światło" da lekarz prowadzący.