Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mastalerz: kampania robi się brudna

Tomasz Ryzner
Norbert Mastalerz nie wierzy, aby w związku coś się zmieniło po wygranej Mieczysława Golby.
Norbert Mastalerz nie wierzy, aby w związku coś się zmieniło po wygranej Mieczysława Golby. Grzegorz Lipiec
Straszy się mną ludzi w związku i kluby, które mnie poparły - mówi Norbert Mastalerz, jeden z kandydatów na prezesa Podkarpackiego ZPN-u.

Do walnego, które wybierze nowego szefa naszego ZPN-u, został niespełna miesiąc (27.02). O stanowisko to powalczy 9 osób. Oprócz Mastalerza, Mieczysław Golba, Marek Poręba, Ryszard Federkiewicz, Tomasz Orłowski, Jan Lech, Janusz Kozicki, Grzegorz Romaniuk i Leszek Rejus.

Za faworyta uważany jest Golba. Szef okręgu Jarosław w rozmowie z Nowinami zapowiadał koniec rządów twardej ręki i reformy. Nie wierzy w to Mastalerz, członek zarządu ZPN-u. - W sztabie wyborczym pana senatora są ludzie, którzy przyklaskiwali decyzjom Kazimierza Grenia. Dziś stroją się w szaty reformatorów, ale w istocie nie chcą zmian - podkreśla Mastalerz, dodając, że stosowane są wobec niego chwyty poniżej pasa. - Kampania robi się brudna. Dostaję sygnały od klubów, które mnie poparły, że słyszą teksty w stylu „pamiętajcie, jak wygramy, to każdy klub zostanie rozliczony z tego, na kogo głosował”. Ludziom w związku mówi się, że jak przyjdzie Mastalerz, wszystkich zwolni. Cóż, panowie reformatorzy mieli w ostatnich latach dobrego nauczyciela - dodał Mastalerz.

Podczas zarządu wybrano komisję, która sprawdzi, czy kandydaci na prezesów złożyli odpowiednie dokumety. Weszli do niej Tadeusz Kulik, prezes ZPN-u (Rzeszów), Ryszard Broda (Jarosław), Robert Pieszczoch (Krosno) i Wiesław Lada (Dębica). Edward Chmura, sekretarz zarządu, z podokręgu Stalowej Woli proponował Zenona Krówkę. Kandydatura nie przeszła, bo temu ostatniemu w ubiegłym tygodniu Sąd Koleżeński utrzymał zawieszenie na 2 lata. Podobna sankcja spotkała Marka Hławkę, byłego prezesa. Obaj ponowie podpisali się pod umową menedżerską Kazimierza Grenia, która w razie rozwiązania miała zapewnić b. prezesowi 500 tysięcy odszkodowania.

Do roku zmniejszono karę Ryszardowi Świeradowi, byłemu przewodniczącemu Komisji Rewizyjnej (przez rok komisja nie zebrała się ani razu). Co ciekawe, cała trójka ukaranych brała udział w zebraniu zarządu. - To łamanie statutu - ocenia Marek Poręba, który przewodniczył SK I instancji.

Sąd sądem...

Szefom związku sąd najwyraźniej podpadł. Wskazuje na to fakt, iż na zarząd nie zaproszono Ryszarda Łuca, przewodniczącego SK II instancji (jest zapraszany z urzędu). Sami ukarani nie czują, że muszą się usuwać w cień. Dzień po zarządzie w zajeździe „Sezam” w Stalowej Woli odbyło się noworoczne zebranie działaczy z tamtejszego podokręgu. Medale wręczali Wiesław Lada (wiceprezes ZPN-u), Kulik, Chmura (zawieszony na 3 miesiące przez PZPN, acz nieprawomocnie), Golba i... Krówka.

W gronie około 200 zaproszonych był też Mariusz Szymański, prezes Stali Stalowa Wola. - Gawiedź zawodowych działaczy ma się bardzo dobrze. Medali było z pół wiadra. Zawieszeni też fajnie się bawili. Cóż, to także my, kluby, nie podnosząc głów przez lata rządów Grenia, doprowadziliśmy do tego, że jest jak jest. Mam nadzieję, że ludzie przestaną się bać i zagłosują za zmianami. Jeśli znów wybierzemy leśne ludki, będzie to całkowita kompromitacja - podsumował Szymański.

- Ludzie potracili charaktery. Nie wiedzą, co to wstyd, odrobina honoru - dodaje Poręba, któremu niektórzy czynią zarzut, iż w kampanii wspiera go... Greń. - Nic nie wiem, by zbierał dla mnie głosy - zapewnia Poręba.

Głosów będzie mniej, bo choć ukarani działacze działają, to jednak na walnym wystąpią w roli widzów. - Liczba delegatów zmniejszy się ze 164 do 161 - informuje Kulik.

Tak czy owak Golbie może zagrozić tylko sojusz kontrkandydatów. -Jeśli, powiedzmy, Mastalerz, Federkiewicz, Poręba i Orłowski dogadają się, mogą pokonać senatora - mówi jeden rzeszowskich działaczy.

Młodzi nie będą się bać

- Jestem gotowy rozmawiać, choć najbliżej mi do takich ludzi, jak Rysiek Federkiewicz czy Janusz Kozicki - zaznacza Tomasz Orłowski, inny trener ze stolicy Podkarpacia. - Pana Golby bym jeszcze nie ogłaszał prezesem. Nawet w okręgu Jarosław są kluby, które nie zagłosują za nim. W powiatach delegatami zostało wielu młodych chłopaków. Oni chcą zmian. Nie będą się bać. Pamiętajmy, że głosowanie jest tajne. Może być ciekawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24