Zgodnie z kodeksem wyborczym wyprowadzenie się przez radnego z gminy, w której został wybrany, powoduje wygaśnięcie jego mandatu. Art. 5 pkt 9 k.w. mówi, że ilekroć w k.w. jest mowa o stałym zamieszkaniu, należy przez to rozumieć zamieszkanie w określonej miejscowości pod oznaczonym adresem z zamiarem stałego pobytu.
Szczepan Mroczek, wiceprzewodniczący Rady Miasta potwierdza, że złożył do wojewody wniosek o wygaszenie mandatu radnego byłemu przewodniczącemu.
Wymowne jest to, że wniosek pojawia się wtedy, gdy zmienił się układ sił w radzie - skoro ktoś miał wątpliwości to dlaczego już wcześniej wniosku nie złożył? To wskazuje ewidentnie na polityczne tło tego wniosku, tym bardziej, że składa go Szczepan Mroczek - wyrzucony przed laty z PiS, a obecnie szara eminencja faktycznie kierująca radą miejską oraz prawa ręka Mariusza Szewczyka w partii Porozumienie Jarosława Gowina. Polityczną odpowiedzialność za działania p. Mroczka ponosi więc burmistrz
- odpiera zarzuty pod swoim adresem Mateusz Cebula.
Przywołany do tablicy wiceprzewodniczący Szczepan Mroczek twierdzi, że komentarz ze strony radnego Cebuli to czysta złośliwość.
Przemawia przez niego gorycz, powodowana niemożliwością zarządzania w Radzie i rozstawiania wszystkich po kątach, włącznie z odbieraniem głosu czy możliwości wypowiedzi. Nam zależy tylko na ustaleniu prawdy. Natomiast komentarz radnego Cebuli jest w tej sytuacji po prostu żałosny
- ripostuje Szczepan Mroczek.
Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki - w oparciu o zapisy kodeksu wyborczego - przekazała przedmiotowy wniosek do przewodniczącego Rady Miasta Dębica. Wskazała jednocześnie przeprowadzenie szczegółowego postepowania dowodowego mającego na celu ustalenie fatycznego miejsca zamieszkania radnego Mateusza Cebuli.
Jest to temat dyżurny, przewijający się odkąd jestem radnym, niemal 7 lat. Sprawę badały też organy wyborcze w 2018r. i nie zakwestionowano mojego biernego prawa wyborczego, a kilkuset mieszkańców powierzyło mi mandat ponownie. Znamienne, że sam wnioskodawca w piśmie stwierdza, iż zgromadzone przez niego “dowody”
nie są wystarczające do wygaszenia mandatu
- komentuje radny.
Mateusz Cebula zapytany przez nas wprost o to, gdzie teraz mieszka i mieszkał dotychczas, podczas pełnienia funkcji radnego Rady Miasta Dębica zapewnia:
Jestem mieszkańcem Dębicy. Dokładnego adresu, co oczywiste - RODO, ochrona prywatności itd. - podać nie mogę. Jest on natomiast dostępny w różnych dokumentach do których mają dostęp odpowiednie organy, w tym te badające teraz sprawę.
Trwa procedura wyjaśniająca
Zgodnie ze wskazaniem, przewodniczący Rady Miasta Józef Sieradzki skierował pisma do instytucji, których wyjaśnienia pozwolą ustalić stan faktyczny zamieszkania radnego Cebuli. O decyzji wojewody został powiadomiony także sam zainteresowany, którego wszczęte postepowanie dotyczy.
Były już na mnie skargi do wojewody czy RIO, zawiadomienia do prokuratury itd. A może to zemsta za nagłośnienie niewygodnych dla ratusza spraw?
- analizuje powody złożonego wniosku Mateusz Cebula.
Jeżeli jednak okaże się, że radni miejscy mieli rację, dowody w sprawie zostaną przekazane do wojewody, która podejmie decyzję o wygaszeniu mandatu radnemu bądź przekaże tę decyzję Radzie Miasta, która zgodnie z Art. 383 § 2. stwierdza wygaśnięcie mandatu radnego, w drodze uchwały, w terminie miesiąca od dnia wystąpienia przyczyny wygaśnięcia mandatu.
ZOBACZ TEŻ: Rektor UR: Zależy nam na Szpitalu Uniwersyteckim
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?