Polonia na swoim torze lała wszystkich. Liczyła, że z wami też wygra z bonusem. Dostała zimny prysznic?...
Rzeczywiście bydgoszczanie byli w gazie, wygrywali biegi i mecze. Natomiast my byliśmy w dołku. Ostatnie nasze mecze były słabe. W niedzielę wszystko się jednak odwróciło. Byliśmy lepsi. Wygraliśmy ważne starcie.
Szczepaniak był waleczny i skuteczny. Odmieniony. To też efekt nowego silnika od Flemminga Graversena?
Na pewno też. Jest szybki, jest w nim potencjał. Należało go dobrze przygotować i spasować z torem. W ostatnim czasie zmieniliśmy wiele rzeczy. Stare silniki totalnie zostały przewrócone. Też są dobre, bo jeździłem na nich na treningu, spisywały się dużo lepiej niż na ostatnich meczach; byłem z nich zadowolony.
W Bydgoszczy to był Szczepaniak, którego chce się oglądać, bo ostatnie mecze delikatnie mówiąc były słabe...
To zbyt delikatnie powiedziane, bo mecz w Łodzi to była tragedia. Z Orłem pojechałem bardzo słabo. Nie szło mi ostatnio, ale znalazły się osoby, które mi pomogły. Klub z Krosna też mi pomagał i wspierał mnie w tych ciężkich czasach. Dużo mi pomógł Paweł Tomkowicz, Darek Łapa służył mi pomoc ą w dopasowaniu silnika. To też ich zasługa, bo nie wiem czym sam bym sobie poradził. Ojciec siedział godzinami w warsztacie. Mój mechanik wiele rzeczy odświeżał, robił wszystko, jak trzeba i jest tutaj także jego duża zasługa. Dużo osób mi pomogło, żebym wrócił na lepsze tory.
Przyjaciół mieć, to dobra rzecz...
Jeżdżę już trochę na żużlu i mam trochę przyjaciół, którzy służą mi pomocą w ciężkich chwilach. Jak oni kiedyś będą w potrzebie, to ja te ż im pomogę. To na razie jeden mecz i nie można się do końca tym podniecać, ale czuję, że jest dużo lepiej niż było. Wynik napędza, buduje pewność siebie. Jest teraz czym walczyć. Po przegranym starcie można pojechać szerzej i nabrać prędkości. Wcześniej był z tym problem. Nawet przy wygranym starcie ciężko mi było utrzymać prędkość. Teraz jest o niebo lepiej.
Mówi się, że im trudniejszy tor, to Wilki jadą lepiej?...
Tak się mówi, ale czy w niedzielę w Bydgoszczy był trudny tor? Dopiero jak zaczęło padać, czyli w ostatnich 2-3 wyścigach. Wcześniej był bardzo dobrze przygotowany. Dobra drużyna musi jechać na każdym torze. Musimy też dobrze jeździć na teoretycznie łatwych torach
Całe Krosno cieszy się z awansu do play-offów, ale jest coś jeszcze w tym sezonie „do załatwienia”?
Niby dookoła są jakieś smaczki tego wszystkiego co się dzieje, ale my zawodnicy skupiamy się na swoich wyścigach. Wiadomo, że chcemy zawsze i wszędzie jak najlepiej . Nie ma i nie będzie odpuszczania do końca, bo już mamy play-offy, jest koncentracja na wysokim poziomie. Jedziemy swoje. Zapewne ROW Rybnik przyjedzie do Krosna na ostatni mecz fazy zasadniczej z postanowieniem odniesienia zwycięstwa.
Czyli z Rybnikiem będzie ostra jazda...
Będzie jazda, jak w każdym innym meczu, przez cztery kółka. Każdy z nas będzie walczył do samego końca.
Przy pełnym stadionie...
Mamy taką nadzieję. W obecności kibiców czuć, że jest to żużel, że są to zawody. Cieszymy się, że są z nami na stadionach. Poniedziałek, 16 sierpnia, godzina 20.15 nie wszystkim ta pora i ten dzień będzie pasował, bo we wtorek trzeba iść do pracy. Wierzę, że poświęcą ten wieczór i będą z nami na rozświeconym stadionie.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- 19-letnia Emilia Dankwa odsłania brzuch i wygina śmiało ciało w cekinach i szpilkach
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!