Matura 2011 - obowiązkowe egzaminy nie były najłatwiejsze

Większość maturzystów ma już zaliczone obowiązkowe pisemne egzaminy. Aby dostać świadectwo dojrzałości, trzeba bowiem zdać pisemnie trzy przedmioty: polski, matematykę i język obcy nowożytny. Angielski był najczęściej wybierany. Do tego trzeba zaliczyć dwa ustne egzaminy: z języka obcego i polskiego.

W piątek, 13 maja 2011, pisemna matura z geografii. Sprawdź: odpowiedzi, pytania i arkusze zadań!

Maturzyści narzekali na pierwszą część egzaminu podstawowego z polskiego. Musieli odpowiedzieć na 13 pytań na podstawie tekstu źródłowego z "Polityki" o tym, jak prowadzić rozmowę, by nie był to tylko zlepek zdań i jak słuchać.

- Tekst fajny, ale zadania przedobrzone, zbyt skomplikowane - narzekali.

Kuba Uliasz z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 6 w Krośnie w pierwszym odruchu zajrzał na ostatnią kartkę arkusza, by sprawdzić, jaki jest temat wypowiedzi pisemnej, bo za to można było zdobyć najwięcej punktów, czyli 50 na 70 wszystkich z matury.

- Całe napięcie zeszło i odetchnąłem z ulgą, bo zobaczyłem, że jest "Granica". A tę lekturę akurat rano przypominałem sobie, douczając się jeszcze z zeszytu w toalecie - mówił jeszcze pełen wrażeń.

"Analizując fragm. powieści Zofii Nałkowskiej "Granica" przedstaw obraz Justyny i jej związku z Zenonem w oczach różnych bohaterów powieści. W kontekście całej powieści wyjaśnij, jakie konsekwencje wynikają z zestawienia odmiennych spojrzeń na bohaterów i relacje między nimi" - tak brzmiał temat wypracowania". Jego druga część wprawiła jednak maturzystów w zakłopotanie.
Błąd w pytaniach z "polaka"

Rozterki mieli z piątym pytaniem, kiedy polecenie kazało im zakreślić wszystkie właściwe odpowiedzi, a wstęp do zadań zamkniętych nakazywał wybranie tylko jednej poprawnej. Centralna Komisja Egzaminacyjna przeprosiła maturzystów za nieścisłość. Obiecano im, że egzaminatorzy ocenią to zadanie na korzyść uczniów.

Zdecydowana mniejszość wybrała temat z poezją, w którym trzeba było analizować wiersze "Gdy tu mój trup…" Adama Mickiewicza oraz "Światło w ciemnościach" Marii Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej, porównać ukazane w nich obrazy świata marzeń i rzeczywistości.

Po maturze z matematyki zadowoleni byli uczniowie z klas o profilu matematyczno - fizycznym. Wielu uczniów z oddziałów biologiczno - chemicznych i humanistycznych mówiło: koszmar.

- Dla mnie matma podstawowa była prosta - mówił Daniel Cieśliński z II LO w Rzeszowie. - Jednak, jeśli chodzi o uczniów "humanistycznych", problem mogły sprawiać zadania otwarte, najtrudniejsze w liceum - "wykaż, że". Tych zadań wszyscy się boją.

Był też rachunek prawdopodobieństwa. Wielu główkowało nad ostatnim zadaniem na obliczenie pola trójkąta wpisanego w sześcian. Internauci rozgoryczeni pisali, że jeśli CKE chciała im udowodnić, że są beznadziejni, to udało jej się to koncertowo.

- Matura na poziomie podstawowym powinna być tak skonstruowana, aby przeciętny uczeń zdał ją z wynikiem 45-55 procent, a uczniowie dobrzy 70 w górę. Ta matura zamknęła wielu drogę do kariery. Jak nasz rząd zamierza motywować młodych do pozostania w kraju, skoro większość z nich postanowi wyjechać, oleje studia, bo ich nie przyjmą - napisał rozgoryczony maturzysta.
Po języku angielskim, który zdawało ok. 80 proc. maturzystów była ulga.

- Trzeba było napisać wiadomość do kolegi z Anglii i przeprosić go, że nie przyjedziemy. Wytłumaczyć, że zginęły nam dokumenty i musimy na nie jakiś czas czekać oraz zapytać o inny dogodny termin - mówi Anna z IV LO w Rzeszowie. - Był także list do kolegi z Anglii, który planuje odwiedziny w Polsce.

Matury pisemne potrwają do 24 maja, a ustne do 27. Aby zaliczyć przedmiot, trzeba zdobyć 30 proc. punktów.