MATURA w nowej wersji. Musisz zdać matematykę i język obcy

Aleksandra Kozubal, emerytowana nauczycielka, maturę zdawała w maju 1959 roku w III Liceum Ogólnokształcącym w Rzeszowie. To był żeńska szkoła. Pani Aleksandra miała wtedy 18 lat, bo podstawówki były siedmioklasowe.

- Najpierw była pisemna matura z języka polskiego i matematyki - wspomina Kozubal. - Potem w ciągu jednego dnia zdawało się pięć egzaminów ustnych: z języka polskiego, matematyki, wiedzy o Polsce i świecie współczesnym i dwa wybrane przedmioty - wylicza. - Ja zdawałam geografię i chemię. Wróciłam z egzaminów, miałam jeszcze coś przedyskutować z koleżanką, usiadłam na tapczanie, padłam jak długa i zasnęłam. Przespałam do następnego dnia.

Dziś jest równie wyczerpująco. Maturzyści obowiązkowo muszą zdać trzy przedmioty.

- Pisemnie język polski, język obcy i matematykę, a ustnie polski i język obcy - wylicza Lech Gawryłow, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej, pod którą podlegają województwa małopolskie, podkarpackie i lubelskie.

Spośród języków na maturze do wyboru są angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, włoski lub rosyjski. Wszystkie przedmioty obowiązkowe maturzyści zdają na poziomie podstawowym.

- Nie ma obowiązku zdawania na maturze egzaminów z przedmiotów dodatkowych - przypomina Gawryłow. - Jeśli maturzysta ma taką wolę, może ich wybrać maksymalnie sześć.

Dla wielu tegorocznych maturzystów największym problemem jest obowiązkowy egzamin z matury z matematyki. Do tej pory zdawali ją tylko ci, którzy lubili ten przedmiot lub potrzebowali go zdać w związku w wybranym kierunkiem studiów.

- Jestem zwolennikiem obowiązkowej matematyki na maturze. Nie dlatego, że zdaję ją na poziomie podstawowym i rozszerzony i nie sprawia mi ona trudności - przekonuje Krzysztof Bąk z Liceum Ogólnokształcącego Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. - Uważam, że kończąc liceum każdy powinien znać podstawy matematyki, a to właśnie jest sprawdzane podczas egzaminu.

Aleksandra Kozubal dodaje, że dziś matematyka wkrada się w wiele dziedzin życia.

- Nawet humanista musi ją znać i może jej potrzebować. W XXI wieku to konieczność. Myślę, że młodzież nie powinna mieć z tym egzaminem większych problemów - twierdzi.

Zdający matematykę podstawową i rozszerzoną narzekają jedynie na niefortunne ustawienie terminów tych egzaminów. Jutro o godz. 9 egzamin podstawowy, o godz.14 - rozszerzony. Obawiają się, że oczekując na popołudniowy egzamin będą zmęczeni i podwójnie zestresowani.

Matura 2019. Porady, testy, wyniki, artykuły