Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz Francja-Maroko. Mbappe zatrzyma Lwy Atlasu niczym Karol Młot Arabów?

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Kibice Maroka lubią porównywać wygrane z Hiszpanią i Portugalią do podboju Półwyspu Iberyjskiego. Jakby zapomnieli, że arabską inwazję zatrzymali dopiero przodkowie Francuzów (obraz Bitwa pod Poitiers)
Kibice Maroka lubią porównywać wygrane z Hiszpanią i Portugalią do podboju Półwyspu Iberyjskiego. Jakby zapomnieli, że arabską inwazję zatrzymali dopiero przodkowie Francuzów (obraz Bitwa pod Poitiers) Charles de Steuben/Wikipedia
Marokańczycy kontynuują - na razie zwycięski - marsz przez kolejne rundy mistrzostw świata. Po dwóch zwycięstwach z sąsiadami zza miedzy, czas na kolejny kraj, z którym Maroko łączy długa burzliwa historia. Od łupieżczych rajdów berberyjskich piratów, przez ekspansję kolonialną Francji, po obecne, całkiem dobre stosunki, oparte na współpracy gospodarczej.

Spis treści

Trener Maroka, Walid Regragui, urodził się we Francji. Jest więc jedną z aż 1,5 mln osób w tym kraju z marokańskimi korzeniami. Połowa z nich to imigranci, są tam drugą po Algierczykach największą mniejszością narodową spoza UE. Maroko należy do frankofońskiej Afryki, co trzeci Marokańczyk mówi po francusku. Oba kraje, choć dzielą je setki kilometrów Morza Śródziemnego (i jeszcze więcej Atlantyku), łączy bardzo dużo. Choćby burzliwa historia.

Młot na Arabów

Gdy okazało się, że na mundialu, po Hiszpanii i Portugalii, kolejnym przeciwnikiem będzie Francja, w marokańskich mediach społecznościowych zaroiło się od żartów porównujących obecny zwycięski marsz Lwów Atlasów do średniowiecznego islamskiego podboju Półwyspu Iberyjskiego i inwazji na państwo Franków.

W 711 roku siły muzułmańskie rozpoczęły inwazję z wybrzeży Maroka. W ciągu kilku lat większość współczesnej Hiszpanii i Portugalii znalazła się pod panowaniem islamu. Na rozkaz dynastii Umajjadów potężne armie pomaszerowały dalej na północ, zajmując południe dzisiejszej Francji i pustosząc jej wschód.

Marsz wyznawców Allaha zatrzymał dopiero Karol Młot, w bitwie pod Poitiers w 732 roku. Jeśli fani Maroka tak chętnie sięgają po historyczne porównania, to nie powinni zapominać, że po podboju terenów współczesnych Portugalii i Hiszpanii, zatrzymali ich właśnie przodkowie Deschampsa i jego teamu.

Jednak niemal do końca średniowiecza imperia Almorawidów i Almohadów zagrażały Francji. Gdy upadły, Francja nawiązała bliskie więzi handlowe z Marokiem, niezależnym państwem muzułmańskim w Afryce Północnej, które nie znalazło się pod bezpośrednim panowaniem Imperium Osmańskiego. Pierwszy ambasador Francji do Maroka został wysłany w 1533 roku przez Franciszka I. Pierwszy poseł sułtana przybył do Paryża 80 lat później.

Piraci z Maghrebu

Relacje między obu państwami komplikował jednak problem berberyjskich korsarzy, którzy w portach Afryki Północnej uwili sobie gniazda. Napadali europejskie statki, najeżdżali nadmorskie miasta, brali niewolników, sprzedając ich później w Maghrebie i na Bliskim Wschodzie.

Bastionami korsarzy (często bowiem korzystali z listów kaperskich od tureckiego sułtana) były w Maroku porty Sala i Rabat. Dopiero wyprawa admirała de Razilly, zbombardowanie Sali i uwolnienie francuskich niewolników (1629-1630) zmieniły układ sił. Rok później podpisano traktat, dający francuskim poddanym preferencyjne prawa w Maroku. Problemu z piratami to nie zamknęło, choć nie byli już tak groźni. Jeszcze w połowie XVIII w. Francuzi bombardowali z morza Rabat i Salę.

Francuski okręt atakowany przez berberyjskich piratów (obraz z 1615 roku)
Francuski okręt atakowany przez berberyjskich piratów (obraz z 1615 roku) Aert Anthoniszoon/Wikipedia

Zarazem jednak, w XVII-XVIII w. Francuzów i Marokańczyków łączył wspólny wróg: Hiszpania. Długi okres poprawnych relacji i kwitnącego handlu skończyło się dopiero w XIX wieku, gdy Francja ruszyła na podbój Maghrebu.

Maroko Francuskie

W 1844 roku, po tym jak Maroko wsparło opór sąsiedniej Algierii przeciwko inwazji francuskiej, wybucha wojna francusko-marokańska. Po serii ataków wroga Marokańczycy wycofali wsparcie dla Algierczyków, zaś Francja stopniowo zwiększała swe wpływy.

Nieco ponad pół wieku później Maroko staje się obiektem sporu Niemiec z Francją i Wielką Brytanią. To tzw. pierwszy kryzys marokański (1905). Wizytę w Tangerze składa nawet cesarz Wilhelm II. Ale kryzys kończy się traktatem w Algericas, który oznacza dominującą pozycję Francji w Maroku, acz z gwarancjami handlowymi dla innych. Tzw. drugi kryzys marokański (1911), gdy wojska francuskie wchodzą do Maroka, a Niemcy w odpowiedzi wysyłają w ten rejon okręt wojenny, kończy się znów wygraną Paryża.

Francuska artyleria w Rabacie (1911 rok)
Francuska artyleria w Rabacie (1911 rok) Wikipedia

Zgodnie z traktatem w Fez (1912) większość Maroka staje się protektoratem francuskim (Maroko Francuskie), zaś nieduże południowa i północna część przypadają Hiszpanii (Maroko Hiszpańskie). Nie jest więc to bezpośrednio kolonia francuska, jak w przypadku sąsiedniej Algierii choćby. W kraju nadal panuje sułtan, ale Francuzi szybko przejmują dużą część gospodarki, a Marokańczyków wykorzystują na froncie I wojny światowej (tzw. Armia Kolonialna).

Niepodległość i „marokanizacja”

Marokańczycy nie chcieli się pogodzić z obcym panowaniem, ciągle wybuchały rebelie, głównie pustynnych plemion. Każdą kolejną Francuzi tłumili. Ale II wojna światowa zmieniła sytuację. Francja została podbita przez Niemcy, a Wolni Francuzi de Gaulle’a walczyli u boku USA. Prezydent Roosevelt podczas konferencji aliantów w Casablance (1943) wyraził poparcie dla niepodległości Maroka.

Paryż nie chciał jednak rezygnować z kontroli nad tym afrykańskim krajem. W 1947 roku Francuzi zmasakrowali cywilów w Casablance, w 1952 roku stłumili antykolonialne powstanie. Opowiadający się za niepodległością sułtan Mohammed V musiał na rok wyemigrować, ale już po roku, w listopadzie 1955, wrócił do kraju, zaś Maroko ogłosiło niepodległość. Sułtan wynegocjował z Paryżem pokojowe wycofanie się Francuzów.

Ale znów negatywnie na stosunkach francusko-marokańskich odbiły się wydarzenia w sąsiedniej Algierii. W październiku 1956 roku Francuzi uprowadzili marokański samolot, którym lecieli przywódcy Frontu Wyzwolenia Narodowego walczącego o niepodległość Algierii. Sułtan Mohammed V popierał dążenie Algierczyków do zrzucenia kolonialnego panowania Francji. Jego syn Hassan II wykorzenił zaś ostatnie przejawy wpływów francuskich w Maroku. W 1973 roku ogłosił politykę „marokanizacji”, która sprowadzała się do odbierania udziałów w firmach, przedsiębiorstw i majątków ziemskich Francuzom (pozostałość jeszcze po czasach protektoratu) i przekazywania ich w ręce politycznych zwolenników sułtana i wysokiej kadry oficerskiej.

Biznes i polityka

Władze Maroka skrzętnie usuwały ślady francuskiego panowania w gospodarce, ale zarazem były otwarte na współpracę już na nowych warunkach. Dziś Francja jest, obok innego byłego protektora, czyli Hiszpanii, największym handlowym partnerem Maroka (ok. 1/5 eksportu). Jest też największym inwestorem zagranicznym, z inwestycjami cztery razy większymi niż numer 2, czyli Zjednoczone Emiraty Arabskie. Ponad trzy czwarte największych francuskich firm ma swoje spółki zależne w Maroku.

Jeszcze do niedawna znakomicie układały się relacje polityczne. Jednak ostatni rok przynosi ich pogorszenie. We wrześniu 2021 roku rząd francuski wywołał oburzenie Rabatu po decyzji o zmniejszeniu o połowę liczby wiz wydawanych Marokańczykom. Francja argumentowała, że decyzja była spowodowana "niechęcią" Maroka do współpracy, jeśli chodzi o ekstradycję nielegalnych marokańskich migrantów we Francji.

Prawdopodobnie ma to jednak bardziej związek z poprawą relacji Paryża z Algierią, z którą Maroko z kolei ma bardzo złe stosunki. Głównym powodem jest Sahara Zachodnia. Algier wspiera dążenie tego regionu do niezależności, Rabat uważa go za integralną część królestwa i walczy z niepodległościowym Frontem Polisario. Za kilka dni do Maroka wybiera się szefowa francuskiej dyplomacji. Jednym z celów wizyty jest przygotowanie przyjazdu do Maroka w styczniu samego Macrona.

Bitwa o Francję

Niezależnie od historycznych doświadczeń i politycznych animozji, Francja szykuje się na płonące auta na ulicach i starcia marokańskich migrantów z policją. Zresztą niektórzy politycy francuscy otwarcie krytykują zachowanie Marokańczyków po każdym z meczów. Europoseł Gilbert Collard nie krył oburzenia wywieszeniem marokańskiej flagi na ratuszu w Amiens.

To będzie dwunasty mecz między Francją a Marokiem. Pierwszy miał miejsce w 1963 roku i wygrało go Maroko. Ale kolejne 10 to już tylko porażki Lwów Atlasu lub remisy. Jak ostatnio, towarzysko, w 2007 roku, było 2:2. Co łączy tamten mecz z dzisiejszym? A właściwie, co mogło połączyć? Jeden zawodnik, który wtedy zagrał i który był o krok od MŚ w Katarze. Ale nie zagra z powodu kontuzji. Wtedy z Marokiem 20-letni Karim Benzema zagrał przez godzinę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mecz Francja-Maroko. Mbappe zatrzyma Lwy Atlasu niczym Karol Młot Arabów? - Portal i.pl

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24