Developres SkyRes Rzeszów – Grot Budowlani Łódź 3:2
Sety: 25:19, 25:22, 17:25, 16:25, 15:12
Developres: Kaczmar, Helić, Rousseaux, Blagojević, Ptak, Żabińska, Nowakowska (libero) oraz Borek (libero), Kaczorowska, Ganszczyk, Rabka, Andruszko, Żak. Trener Lorenzo Micelli.
Budowlani: Vincourova, Grobelna, Grajber, Twardowska, Polańska, Kąkolewska, Witkowska (libero) oraz Kędziora. Muszyńska, Polak. Trener Błażej Krzyształowicz.
Sędziowali: Mirosław Beń i Sławomir Jażdżewski. Widzów 900.
MVP: Helene Rousseaux
Forma Developresu Rzeszów przed tym meczem była wielką niewiadomą. Porażka w meczu półfinałowym z ŁKS-em Łódź mocno zabolała rzeszowskie siatkarki, a na to by się pozbierać było niespełna trzy dni. Na domiar złego urazu nabawiła się Agata Sawicka i mecz oglądała z trybun.
Już na początku meczu jednak gospodynie pokazały, że są profesjonalistkami i potrafią się podnieść po porażce. Dwa soczyste ataki z kontry Helene Rousseaux wyprowadziły miejscowy zespół na prowadzenie, które, jak się okazało, udało się dowieźć do końca. Przewaga Developresu rosła błyskawicznie (5:1, 10:4, 16:8). Łodziankom udało się w pewnym momencie doskoczyć na dwa punkty (19:17 po ataku Martyny Grajber), ale zaraz potem znów różnica znacząco się zwiększyła.
Na początku drugiej odsłony łodzianki pocelowały gospodynie zagrywką i odskoczyły na kilka oczek. Po ataku Grobelnej było 2:6, ale gra szybko się wyrównała. As serwisowy Rousseaux dał pierwsze w tym secie prowadzenie rzeszowiankom (8:7), kilka akcji później Developres miał już kilka punktów handicapu (12:9). Po udanym bloku Kasi Żabińskiej na Grobelnej było nawet 19:14, dobrą jednak zmianę na zagrywce dała Adrianna Muszyńska i stan meczu się wyrównał (22:22). Rzeszowianki w końcu jednak przerwały serię Budowlanych, by ostatecznie dwoma efektownymi blokami na Grajber i Grobelnej zakończyć tę partię.
Trzeci set znów nieźle rozpoczęły łodzianki. Tym razem jednak rzeszowianki długo nie mogły odrobić strat. W ekipie z Łodzi na dobre rozkręciły się środkowe, a w szczególności pochodząca z Rzeszowa Gabriela Polańska. To po jej atakach Budowlani prowadzili 14:10. Trener Lorenzo Micelli zaczął wprowadzać rezerwowe, ale było to już chyba za późno i przyjezdne spokojnie dowiozły przewagę do końca.
Niestety w kolejnej odsłonie nie było wcale lepiej, choć Developres przez moment prowadził 6:4 w kolejnych dziesięciu akcjach zdobył tylko punkt. Seria błędów w ataku i rezegraniu pozwoliła Budowlanym uzyskać pokaźną przewagę (7:13). Część strat rzeszowiankom udało się odrobić, ale w końcówce całkowcie pogubiły się w przyjęciu i gładko przegrały partię do 16.
Tie-break rozpoczął się od autowego ataku Helić, co mocno zmartwiło publiczność. Za moment jednak z lewego skrzydła huknęła Rousseaux, a w kolejnej akcji “czapę” od rzeszowianek dostała rewelacyjna tego dnia Polańska. Publiczność się ożywiła, a Developres znów zaczął grać jak na początku meczu i w połowie seta prowadził 8:4. Rzeszowianki jednak nie byłyby sobą, gdyby nie dołożyły kibicom kolejnych emocji. Łodzianki odrobiły część strat i zrobiło się nerwowo (13:12). Ostatnie słowo należało jednak do siatkarek Developresu, a konkretnie do Klaudii Kaczorowskiej, która zakończyła ten set asem serwisowym.
ZOBACZ TAKŻE - Klaudia Kaczorowska, siatkarka Developresu Rzeszów po przegranej rywalizacji z ŁKS-em Łódź: Szkoda, że to nie był finał, bo widowisko było godne
POPULARNE NA NOWINY24/SPORT:
Zobacz siatkarzy, którzy wzmocnią Asseco Resovię [ZDJĘCIA]
Świetna inauguracja żużlowców Stali Rzeszów! [FOTO]
Wólczanka - Chełmianka [ZDJĘCIA, KIBICE]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc