Męczy cię kaszel? To może być astma!

Polskie Towarzystwo Alergologiczne szacuje, że z astmą boryka się aż 12,5 proc. społeczeństwa, czyli prawie 4 mln osób.

- Obserwuję coraz więcej przypadków astmy wśród dzieci. We wrześniu zmagaliśmy się głównie z apogeum zaostrzeń tej choroby. W tej chwili ok. 90 proc. pacjentów przebywa na oddziale właśnie z powodu silnych duszności - mówi lek. med. Alina Szylar, ordynator oddziału pediatryczno - pulmonologicznego w Szpitalu Miejskim w Rzeszowie.

Kaszel bywa złudny

W profilaktyce uczuleń i astmy niezwykle ważne jest karmienie dziecka piersią. Mleko matki powinno być jednym pokarmem niemowlęcia przez pierwsze sześć miesięcy życia. Naturalne karmienie warto kontynuować także dłużej, gdy do diety dziecka wprowadzane są pokarmy stałe.

Charakterystycznymi objawami astmy są: męczący kaszel i duszność. Symptomy te są jednak często mylone z infekcjami układu oddechowego.

- W efekcie pacjenci bywają przez długie lata leczeni nieskutecznie, np. antybiotykami. Tymczasem wystarczyłoby skierować chorego do alergologa, który dysponuje całą gamą badań diagnostycznych pozwalających wykryć przyczynę astmy - mówi dr n. med. Danuta Myłek, alergolog i dermatolog ze Stalowej Woli.

Podstawowym jest spirometria, badająca wydolność płuc. Bardzo często konieczne jest także wykonanie testów alergicznych, gdyż u podłoża astmy może leżeć alergia.

- Jeśli pacjent jest dobrze zdiagnozowany można mu pomóc na wiele sposobów. U alergików możliwe jest odczulanie. Dysponujemy także nowoczesnymi wziewnymi lekami przeciwzapalnymi i przeciw uczuleniowymi, które pozwalają trzymać alergię i astmę w ryzach - zapewnia doktor Myłek.

Prawidłowo leczona choroba pozwala normalnie żyć: uczyć się, pracować, uprawiać sporty. Przekonała się o tym pani Ewa z Rzeszowa, która na astmę leczy się od kilku lat.

- Jako nastolatka kilka razy w roku chorowałam na zapalenie oskrzeli. Za każdym razem brałam antybiotyki, ale infekcje nie chciały minąć. W końcu, już jako dorosła kobieta, trafiłam do alergologa. Okazało się, że mam uczulenie na pyłki traw, zbóż oraz na kurz. Lekarz przepisał mi leki wziewne, które działają doskonale. Biorę je regularnie i zapomniałam już, co to duszność - mówi 32-latka.

Skąd ta epidemia?

Skłonność do astmy jest dziedziczna. Genetyka jest jednak winna w zaledwie ok. a 20 proc. i na wystąpienie choroby znacznie większy wpływ mają inne czynniki.

- Astma jest chorobą cywilizacyjną. Epidemii w dużej mierze winny jest tryb życia, jaki prowadzimy oraz uprzemysłowione środowisko, w jakim żyjemy - uważa dr Myłek.

Jednym z najważniejszych powodów powstawiania uczuleń, które sprzyjają rozwojowi astmy, jest zła dieta. Im więcej w jedzeniu konserwantów, polepszaczy i sztucznych dodatków, które obciążają nasz układ odpornościowy, tym większe ryzyko alergii.

- Poza tym lekarze wciąż zbyt pochopnie przepisują antybiotyki. Ich nadmiar niszczy przyjazną florę bakteryjną w jelitach, a także grasicę, nadzorczy narząd systemu odpornościowego człowieka - dodaje lekarka.