Memoriał Wagnera. Muserski i Michajłow wspierają hospicjum w Rzeszowie

Przed drugim setem dwóch wielkich rywali, dwie największe gwiazdy reprezentacji Rosji, mistrzowie olimpijscy - środkowy Dmitrij Muserski i atakujący Maksim Michajłow przekazali na rzecz Fundacji Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci z siedzibą w Rzeszowie swoje reprezentacyjne koszulki i dwie piłki z autografami całej drużyny, triumfatora Ligi Narodów i głównego faworyta wrześniowego czempionatu świata. Licznie zgromadzeni w krakowskiej hali kibic e nagrodzili tę świetną inicjatywę głośnymi oklaskami.

Koszulki i piłki trafią na aukcję dochód z której zasili konto fundacji.

- Jest to bardzo cenny gest dla Fundacji Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci. Ogromnie się cieszymy, że tacy zawodnicy o nas wiedzą i pamiętają oraz doceniają to, co robimy. Bez takich gestów, bez wsparcia ludzi dobrego serca, hospicjum nie mogłoby istnieć - powiedział odbierający w krakowskiej hali z rąk darczyńców ten cenny upominek Rafał Ciupiński, prezes fundacji. - Dzięki takim inicjatywom, jak ta możemy zbierać fundusze. Koszulki i piłki zostaną zlicytowane i mam nadzieję, że uda się nam pozyskać jak najwięcej środków na działalność. Serdecznie za to dziękujemy. Mamy nadzieję, że w przyszłości inni sportowcy również będą nas wspierać w ten sposób. To jest wspaniały gest, który przekłada się na konkretną pomoc. Pomaganie łączy - kończy z prezes Ciupiński.

- Takich informacji i gestrów nie należy specjalnie rozgłaszać, ale robić je, robić i jeszcze raz robić. z czystergo serca, i pomagać takim organizajom, jak fundacja pomagająca chorym dzieciom. Chciałem coś dobrego zrobić i dlatego ten nasz podarunek - powiedział Nowinom w Krakowie Dima Muserski, który został partnerem sportowym rzeszowskiej agencji menedżerskiej Bolesława Grzyba. - W Rosji również uczestniczyłem w podobnych akcjach, ale nie chciałbym o tym mówić.

Muserski, Michajłow i B. Grzyb, który był inicjatorem akcji, są w jednym wieku, cała trójka ma małe dzieci.

- Nasze dzieci są zdrowe i szczęśliwe, ale rozumieny potrzeby i troski chorych dzieci i ich rodzin. Trzeba i warto im pomagać i zachęcać innych do pomocy - mówi zgodnie cała trójka.

- Dzieci to największe szczęście każdej rodziny. Moja rodzina jest dla mnie ogromnym wsparciem, dodaje mi sił i motywacji w życiu i w sporcie. Myślę, że szczęśliwa rodzina jest jednakowo ważna dla każdego mężczynny, jak i każdej kobiety. Szkoda tylko, że w tym roku z racji wielu imprez w jakich brałem udział, byłem w domu rzadkim gościem - stwierdził Muserski, który od najbliższego sezonu będzie grał w japońskim Suntory Sunbirds.

Niedzielny mecz Rosja - Polska tradycyjnie był zacięty, jak zwykle wzbudził wiele emocji. Osteteczni ku uciesze publiczności biało-czerwoni pokonali "Sborną" 3:2 i wygrali cały turniej.

- Dlaczego jak gra Polska z Rosją to na boisku toczy się siatkarska bitwa? Odpowiedź jest prosta, ponieważ są to dwie świetne drużyny. Nie inaczej jest obecnie w spotkaniach z udziałem Francji, Brazylii, USA, Włoch czy Kanady - mówi Dima. Na pytanie czy miałby coś przeciwko, żeby w finale MŚ spotkały się Rosja i Polska? Zobaczymy. Nie jestem prorokiem, ale może się tak zdarzyć - odparł Muserski, który może kiedyś zagra w Polsce.

Polska – Rosja 3:2(21:25, 25:22, 24:26, 25:15, 15:10)

ZOBACZ TAKŻE - NOWINY - STADION Marek Pieniążek