„Nie mam problemu z Mbappe, wręcz przeciwnie”
– Tak, rozmawialiśmy o meczu, o świętowaniu, o tym, jak żyli ludzie w Argentynie w tamtych czasach, kiedy byłem na wakacjach. I nic, nic więcej, ale wszystko jest dobrze, bardzo dobrze. Czy trudno jest rozmawiać o finale z kimś, kto przegrał? Nie chce mi się nawet na tym skupiać, żeby poruszyć temat finału. Sam byłem po drugiej stronie, też musiałem przegrać finał mistrzostw świata, a nie chciałem nic wiedzieć o tym meczu. Nie chciałem też rozmawiać o niczym, co miało związek z mundialem. Ale tak naprawdę nie mam problemu z Kylianem, wręcz przeciwnie – powiedział Messi „Ole!”.
„Szepnąłem Montielowi, żeby położył temu kres”
Ujawnił również, co szeptał przed decydującym strzałem argentyńskiego obrońcy, Gonzalo Montiela, w serii rzutów karnych finału katarskiego mundialiu.
– Nie pamiętam dobrze tego momentu, ale myślę, że chciałem po prostu, żeby Montiel zdobył bramkę i położył kres naszemu cierpieniu. Wydaje mi się, że powiedziałem coś takiego. Prosiłem Boga w taki sam sposób, jak robiłem to przez całe życie, zwracając się do Niego w ten sam sposób, co zawsze. Zwłaszcza w tym momencie, wiedząc, jak długo do tego dążyłem. Powiedziałem Montielowi: „Zrób to, dokończ to wszystko, nie przeciągajmy tego więcej”. Czy zwróciłem się do mojej babci lub Diego (Maradony – przy. red.)? Szczerze, nie. Prosiłem Boga, żeby to wszystko się skończyło.
Messi wskazał najtrudniejszego rywala Argentyny na mundialu
Leo zdradził też jaki mecz był dla Argentyny najtrudniejszy w mistrzostwach świata 2022.
– Dla nas najtrudniejszy był mecz z Meksykiem, bo stawką w nim było wszystko. I to był mecz, w którym zagraliśmy najgorzej. Musieliśmy wygrać bez względu na wszystko, a to sprawia, że gramy inaczej – skwitował Messi.
Mecz z Meksykiem był dla Argentyny drugim w fazie grupowej mundialu i pierwszym po porażce z Arabią Saudyjską 1:2. Pod wieloma względami wynik reprezentacji Argentyny w fazie pucharowej turnieju zależał od wyniku tego meczu. „Albicelestes” pokonali Meksyk 2:0, a wynik otworzył nie kto inny, tylko sam „Mesjasz”.
„Fani widzieli przez co przeszedłem, jak dziennikarze mnie »topią«”
Messi opowiedział też o tych, którzy wspierali go podczas mundialu w Katarze.
– Dlaczego świat chciał, żebym został mistrzem? Szczerze mówiąc, nie wiem. Ale jeśli się nad tym trochę zastanowić, to może faktem jest, że ludzie widzieli, jak walczyłem, aby osiągnąć ten cel. Wielu mogło pomyśleć, że to niesprawiedliwe, co musiałem znosić w reprezentacji Argentyny. Nie pod względem wyników, ale pod względem wypowiedzi ludzi, pod względem tego, że dziennikarze mnie „topią”. I myślę, że ludzie, którzy mnie kochają i dobrze mi życzą, zawsze byli zadowoleni z tego, co starałem się dać. Na szczęście jest wielu takich ludzi. Dostałem szansę dokończenia zadania i odwrócenia sytuacji – stwierdził kapitan reprezentacji Argentyny.
„Następny mundial jest jeszcze daleko”
„La Pulga” (Pchła), jak nazywany jest Messi, wypowiedział się także o swoim udziale w mistrzostwach świata 2026.
– Nie wiem, zawsze mówiłem, że ze względu na mój wiek będzie bardzo trudno tam pojechać. Uwielbiam grać w piłkę nożną, kocham to, co robię. I tak długo, jak będę w formie, będę się dobrze czuł i czerpał z tego radość, będę to robił. Ale następny mundial jest jeszcze daleko. Wszystko zależy od tego, jak potoczy się moja kariera. Niedługo skończę 36 lat (24 czerwca – przyp. red.), zobaczę, jak potoczy się moja kariera, zdecyduję, co dalej. Wszystko zależy od wielu czynników – zakończył Messi.
Świątek rozstaje się z trenerem!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Roxie jest NIEULECZALNIE CHORA, nagle trafiła do szpitala! Znamy przykre szczegóły
- Zenek rozgadał się o zdolnościach wnuczki! Córka Daniela robi mu konkurencję?
- Żona "księcia Podhala" to tajemnicza postać. Ma liczne grono celebryckich przyjaciół
- Przepełniona bólem spowiedź mamy Przybylskiej. "Dla mnie moja córka jest wciąż żywa"