Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Metamorfoza z odchudzaniem: Moniki jest mniej

al/Ula Sobol
Monika na ćwiczeniach w Calypso Fitness Club: - Nadal dzielnie trzymam się diety i wytrwale trenuję. Oczywiście, skłamałabym mówiąc, że to wszystko jest takie łatwe. Dieta narzuca dyscyplinę, którą czasem chciałoby się złamać.
Monika na ćwiczeniach w Calypso Fitness Club: - Nadal dzielnie trzymam się diety i wytrwale trenuję. Oczywiście, skłamałabym mówiąc, że to wszystko jest takie łatwe. Dieta narzuca dyscyplinę, którą czasem chciałoby się złamać. Krystyna Baranowska
Przez trzy tygodnie metamorfozy z odchudzaniem Monika spadła na wadze 4,5 kg. Straciła 4 cm w tali i 2,5 cm w biodrach.

Monikę Bijoś zaprosiliśmy do metamorfozy z odchudzaniem miesiąc temu. Ma 38 lat i mieszka w Rzeszowie. Jest szczęśliwą żona i mamą dwóch chłopców: 10-letniego Kacpra i 6-letniego Frania.

Prowadzi zwyczajne życie, toczące się wokół pracy zawodowej, domu i jej chłopaków. Przez trzy miesiące pod okiem specjalistów i naszą opieką zamierza zrzucić kilkanaście kilogramów. I wszystko jest na właściwej drodze. Monika chudnie.

- Czuję się dobrze. Nie jestem, ani osłabiona, ani zmęczona. Nadal nie mogę uwierzyć w to, że uczestniczę w takiej akcji. Zaskoczyłam sama siebie tym, że zdecydowałam się na to pozytywne szaleństwo.

Ta dieta "nie gryzie"

Zdaniem eksperta:

Małgorzata Knych, dietetyk z Centrum Dietetycznego Naturhouse w Rzeszowie.
Nadwaga pani Moniki to około 12 kg. Na pierwszej wizycie przeprowadziłam dokładny wywiad dotyczący sposobu żywienia. Wynikało z niego, że największymi błędami żywieniowym były: nieregularne spożywanie posiłków, zbyt późny obiad, przekąski między głównymi posiłkami oraz zbyt mała ilość wypijanych płynów.

Szczególnej zmiany wymagał u niej nawyk nieregularnego jedzenia związany z
napiętym planem dnia. Sprostałyśmy jednak temu wyzwaniu poprzez
usystematyzowanie liczby i godzin posiłków. Monika przez okres 3 tygodni schudła już 4,5 kg.

Straciła tym samym 4 cm w tali, 3 cm w obwodzie brzucha i 2,5 cm w biodrach. Jeżeli chodzi o skład ciała, to zauważamy również znaczące obniżenie poziomu tkanki tłuszczowej oraz zatrzymanych płynów metabolicznych.

- Dziś dopiero drugi dzień diety, wszystko w najlepszym porządku, aby tak dalej - napisała do redakcji Monika zaraz po pierwszym spotkaniu z dietetykiem. Nigdy nie byłam typem "mięsożercy", więc jadłospis oparty na warzywach, owocach i rybach odpowiada mi.

Dodatkowo cieszę się z tego, że teraz pilnuję regularności w posiłkach. I mobilizuję się do wypijania minimum 1, 5 litra wody dziennie.

Jeśli chodzi o ćwiczenia to zaplanowany jest dwugodzinny trening trzy razy w tygodniu i zajęcia zumby.

- Bardzo się cieszę z szansy, jaką dostałam. Mam zamiar wykorzystać ją w stu procentach i nie zawieść waszych oczekiwań - podkreśliła Monika Bijoś.

Zaczynam trening pełną parą.

Czy nie cieszę się za wcześnie?

Metamorfozę z odchudzaniem prowadzą:

Centrum Dietetyczne Naturhouse przy ul. Kopernika 7, tel. 17 853-44-55
Calypso Fitness Club - ul. Hetmańska 40a, tel. 17 778-84-24
Pracowania Wdzięku i Urody Katarzyny Miszewskiej, ul. Piłsudskiego 27, tel. 692-468-296

Minął tydzień odkąd Monika była na diecie. Z niecierpliwością wszyscy czekaliśmy na wyniki pomiarów: - Sama jestem ciekawa, czy będą już jakiekolwiek widoczne efekty: na wadze oraz w wymiarach. A może na to jeszcze za wcześnie - zastanawiała się uczestniczka metamorfozy.

Monika sądziła, że będzie trudno jej dostosować się do wymogów dietetyka. Obawiała się tej metamorfozy. Jednak po tygodniu wszystko było w porządku. Trzymała się zarówno jadłospisu, jak i godzin posiłków.

- Czasem idąc na trening jestem zmęczona po całym zabieganym dniu, jednak, kiedy przekraczam próg klubu, to nabieram nowych sił. Daję z siebie wszystko. Wiem, że ten wysiłek zaprocentuje - świadomie akcentuje Monika.

Nasza uczestniczka uczestniczy także w zabiegach, usprawniających prawidłowy drenaż limfatyczny w Pracowni Wdzięku i Urody Katarzyny Miszewskiej.

- To przyjemne zabiegi, które mają ujędrnić moje ciało - wyjaśnia mieszkanka Rzeszowa.

Najtrudniejsze są momenty, kiedy Monika pada ze zmęczenia. Bolą ją wszystkie części ciała. Marzy tylko o kąpieli oraz odpoczynku. Trudne są weekendy, gdzie króluje atmosfera pikniku, wszechobecnego grillowania i lodów.

- Jednak pokusy udaje mi się zwalczać, a dietę wpisać w grillowe menu - wyznaje uczestniczka. - I w pełni się mobilizuję. Bardzo brakuje mi tylko słodkiej kawy.

Mam oparcie w rodzinie

- Mężczyźni zgodnie z obietnicą naprawdę się starają. Chłopcy wiedzą, że mamy wieczorem nie ma i nie może poświęcić im zbyt wiele czasu - opowiada uczestniczka. - Jednak pytają, czy mama nie jest głodna i współczują, że muszę odmawiać sobie niektórych rzeczy, m.in. lodów i deserów, które im przygotowuję.

Mąż Moniki dokłada wielu starań do tego, żeby ogarnąć dom i dzieci. Naprawdę ją wspiera. Sam też pracuje, wraca do domu dosyć późno, jednak wykonuje zlecone przez żonę zadania. - I naprawdę mu to wszystko wychodzi. Jestem dumna oraz bardzo wdzięczna, że jest ze mną. A ta moja radość z pozbycia się kilogramów udziela się całej mojej rodzinie - śmieje się Monika.

- Monika jest bardzo zdyscyplinowaną osobą. Od początku bardzo dzielnie
trzyma się diety i widać to na cotygodniowych wizytach kontrolnych. Nie
opuszcza jej zapał i ciągła mobilizacja do działania - podkreśla Małgorzata Knych, dietetyk z Centrum Dietetycznego Naturhouse w Rzeszowie.

Monika sama zauważa już efekty m.in. po "latających" ciuchach.

- To wszystko naprawdę motywuje do dalszej pracy. I nadal nie wierzę, że to mnie przytrafiła się taka szansa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24