Do komendy w Sanoku przyszedł mężczyzna i w ręku trzymał granat.
- Mężczyzna został już zatrzymany, a przedmiot zabezpieczony - relacjonuje Bartosz Wilk z wydziału prasowego KWP w Rzeszowie.
Granat nie był niebezpieczny
Policjanci wyjaśniają motywy działania 30-letniego mieszkańca Sanoka, który dziś po godz. 13 przyszedł do komendy policji w Sanoku. Miał przy sobie przedmiot przypominający granat. Nie chciał go oddać policjantom, ani odrzucić w bezpieczne miejsce. Złożył natomiast zawiadomienie o zaginięciu krewnego.
Próby przekonania mężczyzny, aby odłożył granat nie przyniosły rezultatu. Na miejsce wezwano policyjnych negocjatorów i pirotechników.
Po godz. 15, jeden z policjantów przekonał mężczyznę, aby odrzucił przedmiot w bezpieczne miejsce. Wtedy mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany.
Przedmiot okazał się być obudową granatu bez zapalnika, nie był więc niebezpieczny.
Trwają policyjne czynności, wyjaśniane są motywy działania mężczyzny.
ZOBACZ TEŻ: Były żołnierz składował wyrzutnie przeciwlotnicze, pociski i granaty
Źródło:
TVN 24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu