Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mężczyzna zginął pod kołami pociągu. Pasażerowie z Jasła: "Długo o tym nie zapomnimy"

Jakub Hap
Jakub Hap
Do tragedii doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym, gdzie tory przecinają się z wąską drogą otoczoną polami
Do tragedii doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym, gdzie tory przecinają się z wąską drogą otoczoną polami Gorlice.naszemiasto.pl
Nie milkną echa zeszłoniedzielnego, tragicznego wypadku w Zagórzanach nieopodal Gorlic. Pociągiem, pod kołami którego zginął mężczyzna podróżowało wielu mieszkańców Jasła i okolicy. To, co widzieli, na długo pozostanie w ich pamięci.

Do tragedii doszło przed godziną 20, na niestrzeżonym przejeździe kolejowym, gdzie tory przecinają się z wąską drogą otoczoną polami. Pociąg „Hubal” Kolei Małopolskich jechał z Jasła do Krakowa. W pojeździe znajdował się m.in. jaślanin Michał Babiarz, utalentowany pianista, student wrocławskiej akademii muzycznej, obecnie mieszkający w Krakowie. 22-latek, który w wolnym czasie promuje połączenia kolejowe w ramach grupy „Kolej na Jasło” nie kryje, że to, co się stało, dla wszystkich uczestników zdarzenia było traumatycznym przeżyciem.

- Pociąg odjechał z Jasła planowo o godzinie 18.33. W chwili wypadku, na pokładzie znajdowało się 120 pasażerów, w tym 70 z powiatu jasielskiego. Dramat rozegrał się 300 metrów przed przystankiem Moszczenica. Usłyszeliśmy wielki trzask, pociągiem zatrzęsło, do tego stopnia, że na chwilę zgasły światła. Wszyscy się przelękli. Maszynista awaryjnie zahamował, widziałem, jak wraz z pozostałymi członkami załogi wybiegł z pociągu, z latarkami krążyli wokół składu. Przez jakieś dwadzieścia minut żaden z pasażerów nie wiedział, co się stało. Później powiedziano, że to śmiertelny wypadek i musimy czekać na decyzję, co dalej z naszą podróżą - relacjonuje Michał Babiarz.

Na miejscu zdarzenia szybko stawili się strażacy, policjanci i prokurator. Widok, jaki zastali, był drastyczny. Ciało osoby, która zginęła pod kołami pociągu było rozczłonkowane, jego fragmenty znajdowały się na odcinku ponad 100 metrów. Początkowo nie dało się ustalić nawet płci zmarłego. W końcu stwierdzono, że to mężczyzna w wieku 40-50 lat. Tożsamość denata wciąż nie jest znana.

Przy zwłokach nie zostały znalezione dokumenty. Śledczy natrafili na telefon, karta była jednak zarejestrowana na kobietę i nie udało się ustalić jej personaliów.

- Być może to ta samo osoba, która w poniedziałek zgłosiła się do Komendy Powiatowej w Gorlicach i na podstawie oględzin stwierdziła, że to może być członek jej rodziny - informuje portal Gorlice.naszemiasto.pl.

Śledczy typują, że zmarły to mieszkaniec gminy Łużna (pow. gorlicki), lecz rozległe obrażenia ciała nie pozwalają na jednoznaczne potwierdzenie jego tożsamości.

- Badamy bilingi ze znalezionego telefonu. W ramach sekcji zwłok (miała odbyć się we wtorek - red.) zleciliśmy wykonanie badań DNA i pobranie linii papilarnych do badań daktyloskopijnych - tłumaczy Tadeusz Cebo, prokurator rejonowy w Gorlicach. I zaznacza, ze śledczy robią co mogą, by wyjaśnić przyczyny i okoliczności tragedii.

- Z relacji maszynisty wiemy, że ofiara nie weszła na tory bezpośrednio pod nadjeżdżający pociąg, ale leżała już na nich. Nie wiemy jednak, dlaczego mężczyzna się tam znalazł. Czy z jakiegoś powodu stracił przytomność, doszło do nagłego pogorszenia stanu zdrowia, był pod wpływem alkoholu albo środków odurzających? Mam nadzieję, że na te pytania będziemy mogli odpowiedzieć po sekcji - powiedział szef gorlickiej prokuratury.

Po wypadku minęło około 3,5 godziny, nim pociąg mógł ruszyć w dalszą drogę. Niektórzy pasażerowie przesiedli się wcześniej do innych środków lokomocji.

- Warto podkreślić, że członkowie załogi spisali się wzorcowo. A przecież i dla nich to było niewyobrażanie trudne przeżycie - podsumowuje Michał Babiarz.

Do tragedii doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym, gdzie tory przecinają się z wąską drogą otoczoną polami

Mężczyzna zginął pod kołami pociągu. Pasażerowie z Jasła: "D...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24