Miasto Rzeszów zablokowało przebudowę zabytkowej willi [ZDJĘCIA]

Willa liczy 122 lata i od wielu lat stoi pusta i niszczeje. Apklan, bo o tego dewelopera chodzi, ma udziały w nieruchomości. Budynek jest w bardzo złym stanie technicznym, pęka. Apklan prowadzi prace zabezpieczające. Trzeba rozebrać stary dach, który obecnie jest załatany, i odtworzyć nowy z nowym stropem i wieńcem. W dobrym stanie jest jedynie wieżyczka w zachodnim narożniku obiektu.

– Chcieliśmy ożywić ten budynek, nadać mu drugie życie. Bez uzyskania warunków zabudowy nie jesteśmy w stanie nic więcej zrobić w tym obiekcie – mówi przedstawiciel firmy.

Apklan planował zmodernizować budynek, zgodnie z konserwatorskimi wytycznymi, pod kątem zmienionej jego funkcji z mieszkalnej na usługowo-hotelową. W piwnicach i na parterze miały powstać bar, kawiarnia i restauracja, a na pierwszym piętrze i poddaszu trzy pokoje butikowe, zapewniające gościom luksus, kameralność i spokój. Rozbudowa willi miała polegać na wybudowaniu od podwórza zewnętrznej windy i tarasu.

Zastępca Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Rzeszowie Bartosz Podubny w opinii do projektu warunków zabudowy przedstawionego mu przez prezydenta miasta uzgodnił dalsze procedowanie inwestycji Apklanu pod warunkiem opracowania projektu budowlanego zgodnie z wytycznymi konserwatorskimi z uwzględnieniem odstępstwa od wymaganej liczby miejsc postojowych.

Urząd Miasta Rzeszowa odmówił ostatecznie wydania warunków zabudowy dla inwestycji Apklanu (pismo z dn. 26 października). O odmowie zdecydowała opinia Miejskiego Zarządu Dróg w Rzzeszowie. Urząd ten stwierdził, że na działce jest za wąski zjazd do ul. Chrzanowskiej, który nie daje możliwości jednoczesnego mijania się dwóch samochodów. Zjazdu nie można poszerzyć o sąsiednią działkę, na której jest dojazd do wieżowca przy ul. Chrzanowskiej 14, oraz na przedmiotowej działce, w konsekwencji inwestycja nie ma faktycznego dostępu do drogi publicznej. Konserwator zabytków przychylił się do tej decyzji, stwierdzając, że nie akceptuje jakiejkolwiek rozbudowy wjazdu na działce, na której stoi willa.

Inwestor jest zaskoczony decyzją Wydziału Architektury Urzędu Miasta i nie wyklucza odwołania do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Przedstawiciel dewelopera mówi, że z wjazdu na działkę miały korzystać tylko samochody dostawcze, zaś klienci mieli parkować na istniejących parkingach.

Budynek przy ul. Z. Chrzanowskiej 10 został wzniesiony w 1900 roku i podlega ścisłej ochronie konserwatorskiej, gdyż od 1981 roku widnieje w wojewódzkiej i gminnej ewidencji zabytków.

Willa obudowana jest dwoma wieżowcami, jeden stoi przy ul. Dąbrowskiego 21, drugi przy ul. Chrzanowskiej 14. W obu wieżowcach jest około 180 mieszkań. Mieszkańcy płacą roczne składki za miejsca postojowe na płatnych parkingach przy ul. Chrzanowskiej, Staszica i Dąbrowskiego.

– Mieszkańcy absolutnie powiedzieliby „nie”, gdyby inwestor miałby wykupić dla siebie jakieś miejsca na tych parkingach – mówi Jan Domka, blokowy wieżowca przy ul. Dąbrowskiego 21.