Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto Szkła Krosno nie próżnuje - ma na oku następcę Royce’a Woolridge’a

tor
Tomasz Jefimow
- Krzysiek mógłby gdzie indziej zarabiać więcej, ale z różnych względów przyjął naszą ofertę. Mówiąc pół żartem, pół serio, jest u nas, bo jest najtańszym z najlepszych graczy na tę pozycję - tak trener Michał Baran tłumaczy pozyskanie przez Miasto Szkła Krzysztofa Jakóbczyka, ostatnio zawodnika Siarki Tarnobrzeg.

Bywało, że Jakóbczyk grywał jako jedynka, ale w krośnieńskiej ekipie będzie występował na pozycji rzucającego obrońcy. - Przekonałem się, że z graczem combo różnie bywa i lepiej mieć zawodnika ze ściśle określoną pozycją - zaznacza Baran.

Strata Czerapowicza bolała, ale i... pomogła

Jeszcze przed tym, gdy krośnianie skończyli rozgrywki, Baran rozglądał się za nowymi koszykarzami. - W momencie sprzedaży Chrisa Czerapowicza rozpocząłem nowy sezon - mówi coach Miasta Szkła.

- Wtedy odejście zawodnika mocno mnie bolało, bo wiedziałem, że stracimy przez to play offy. Dziś spokojniej do tego podchodzę. Zresztą, paradoksalnie przejście Chrisa do hiszpańskiej ligi dobrze wpłynęło na wizerunek klubu. Zawodnicy zobaczyli, że w takim klubie, jak nasz, można się znakomicie wypromować. Warto też dodać, że środki z transferu wydatnie pomogły w budowie budżetu na nowy sezon.

W zespole dojdzie do sporych roszad, ale na razie pewne jest tylko to, że klub zmieni playmaker Royce Woolridge, który chce grać w mocniejszej lidze.

- Oprócz Krzyśka, umowę przedłużył Devante Wallace. Trwają negocjacje z Dino Pitą. Szukamy kolejnej dwójki, Polaka, bo na boisku będzie musiało być ich dwóch. Nic jednak nie jest przesądzone i możliwe, że Dariusz Oczkowicz przedłuży kontrakt. Zdradzę, że wkrótce ogłosimy nazwisko nowego, silnego skrzydłowego - mówi trener, który ma na oku trzech kandydatów na pozycję rozgrywającego.

Nie musi to być gracz z USA.

- Skłaniam się ku jednemu graczowi. Jeśli transfer wypali, może to być spora niespodzianka dla kibiców - stwierdza Baran, który, podobnie jak rok temu, chętnie by się wybrał za wielką wodę. To tam na campie wypatrzył m.in. Woolridge’a.

- Jeśli do lata nie zamkniemy składu, to polecę do USA. Z drugiej strony, na camp warto jechać nie tylko po koszykarza. Cenne są przecież kontakty, które się nawiązuje na miejscu. To potem pomaga w trakcie w sezonu, gdy konieczne staje się uzupełnienie składu - przekonuje trener krośnian.

Jeśli chodzi o budżet Miasta Szkła, to nie będzie on niższy, niż do tej pory. - Jest szansa, że nawet nieco wyższy - dodał coach Miasta Szkła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24