Włocławianom udało się zanotować nawet serię 11:0 i po rzutach Kamila Łączyńskiego oraz Toneya McCraya było 19:6. Miasto Szkła grało nerwowo i miało sporo problemów z organizacją swojego ataku. W drugiej części meczu przewaga gości wzrosła nawet do 15 punktów, a później starał się ją zmniejszać trójkami Chris Czerapowicz. Po kolejnym trafieniu Szweda i akcjach Kareema Maddoxa krośnianie przegrywali już tylko 29:32. Anwil krok po kroku uciekał.
W trzeciej kwarcie zespół trenera Michała Barana mógł liczyć na skuteczność z dystansu Dino Pity i Czerapowicza - dzięki nim zbliżył się na zaledwie dwa punkty. Późniejsze kolejne trafienia Dariusza Wyki i Pity doprowadziły nawet do remisu. Tym razem to Anwil miał ogromne problemy. Po rzutach wolnych Royce’a Woolridge’a Miasto Szkła prowadziło 54:50.
Na półtorej minuty przed końcem po kolejnych trafieniach z dystansu Woolridge’a i Czerapowicza gospodarze prowadzili 71:65. Następnie trójkę rzucił Paweł Leończyk, dając szansę włocławianom nadzieję na lepszy wynik. W samej końcówce zadecydowały jednak rzuty wolne Woolridge’a i Pity.
Miasto Szkła Krosno - Anwil Włocławek 78:71 (13:27, 22:17, 19:6, 24:21)
Miasto Szkła: Czerapowicz 24 (7x3), Woolridge 15 (2x3), Pita 14 (3x3), Wyka 13 (1x3), Maddox 3, Dłuski 3, Hajrić 2, Oczkowicz 2, Rduch 2, Bręk 0.
Anwil: Sobin 13, Mccray 13 (1x3), Washington 12 (3x3), Leończyk 11 (1x3), Jaramaz 7 (1x3), Młynarski 4 (1x3), Łączyński 4, Dmitriew 4 (1x3), Chyliński 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?