„Szklany Team” w weekend będzie miał wolne, ponieważ ze względu na turniej 3x3, w których uczestniczą gracze Śląska II Wrocław, wyjazdowy mecz krośnian został przełożony na 30 marca.
Nasz zespół będzie miał czas, aby popracować i 1 marca, w starciu z Kotwicą Kołobrzeg, spróbować zagrać na poziomie pełne cztery kwarty. W Koszalinie, w meczu 26. Kolejki, sztuka się nie powiodła i nasz jedynak na zapleczu ekstraklasy, choć bardzo długo prowadził, przegrał 68:75. Szkoda, bo rywal zajmuje 8. miejsce, ma punkt więcej od krośnian i na dokładkę jest lepszy w dwumeczu.
Zgadza, graliśmy mecz o cztery punkty i niemal przez cały czas, a dokładnie przez 37 minut byliśmy na plusie. Niestety, w końcówce pojawiły się nerwy, złe decyzje, gospodarzy ponieśli kibice, ciężkie rzuty trafił po drugiej stronie Mateusz Kaszowski i mecz na uciekł. Porażka boli, co nie zmienia faktu, że drużyna walczyła i pokazała dobry basket przez zdecydowaną większość meczu
mówi Michał Baran, dyrektor sportowy Miasta Szkła
Trener krośnian w Koszalinie w pierwszej piątce wyszedł Darrell Harris, który kilka dobrych sezonów grał w Żaku, a mecz na ławce rozpoczął Klavs Dubults. Amerykanin nie miał dnia, pograł krótko i ani razu nie trafił do kosza.
- Klavs po raz pierwszy wszedł z ławki i ten eksperyment nie wypalił – kontynuuje dyrektor krośnieńskiego klubu. – Mieliśmy też inne kłopoty. Na przykład Kacper Traczyk grał po zapaleniu stawu barkowego. Próbował pomóc drużynie, ale nie mógł wiele zdziałać.
Miasto Szkła zajmuje 10. pozycję w tabeli, tracąc do pozycji nr 8 punkt. Do końca fazy zasadniczej pozostało jeszcze niemało, bo osiem meczów. Szansa na play offy wciąż jest, choć terminarz łatwy nie jest.
Układ gier mamy najtrudniejszy z zespołów walczących o ósemkę, ale walka trwa, a faworyci też różnie się zachowują. Przykładem ostatnia porażka radomian z Turowem. Drużyna znakomicie pracuje na treningach, trener też daje z siebie wszystko. Chodzi o to, abyśmy urwali jakiś mecz w obcej hali i poprawili wygraną u siebie. Potrzebujemy do tego trochę więcej szczęścia, ale też umiejętności zamknięcia meczu, zimnej krwi w decydujących chwilach
mówi Michał Baran
Sezon trwa, ale Miasto Szkła działa już na rzecz kolejnego sezonu. Trener Edmunds Valeiko przedłużył umowę, a szefowie klubu prowadzą wstępne rozmowy z kandydatami na nowych zawodników ekipy z Krosna.
Tak się dzieje, ale niech nikt nie myśli, że odpuszczamy ten sezon. Nie ma o tym mowy. Chcemy być w fazie play off. Tam wszystko jest możliwe, kiedyś zajęliśmy siódme miejsce, a potem wyeliminowaliśmy Kutno, a gdyby w meczu ze Śląskiem Wrocław jeden rzut więcej wpadł Kamilowi Łączyńskiemu, bylibyśmy górą
dodał na koniec nasz rozmówca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?