Miasto Szkła Krosno – SKS Starogard Gdański 66:77 (16:21, 19:21, 14:20, 17:15)
Miasto Szkła: Heliński 0, Dubults 15 (10 zb., 2 bl.), Jankowski 16 (4x3, 5 as., 3 str.), Zagórski 8, Łałak 8 (2x3, 5 as.) oraz Harris 11 (9 zb.), Oczkowicz 3 (1x3), Śpica 3 (1x3), Dawdo 0, Traczyk 0, Gomułka 0, Walciszewski 2. Trener Roman Prawica.
SKS: Małgorzaciak 15 (2x3), Motylewski 17 (9 b., 4 as., 2 str., 2 prz.), Ziółkowski 16 (4x1), Janiak 3 (1x3), Czerlonko 16 (1x3, 4 as.) oraz Cebula 0, Lis 7 (1x3), Burczyk 0, Ćwikliński 3 (1x3), Życzkowski 0. Trener Kamil Sadowski.
Jak to się plecie – niedawno SKS został zmiażdżony w Tychach 55:101, krośnianie tam omal nie wygrali (80:83), w 7. Kolejce padli u siebie z ekipą ze Starogardu Gdańskiego.
Pierwsza kwarta była wyrównana, ale w jej końcówce Motylewski trzy razy trafił i goście mieli 5 „oczek” zapasu. Na początku II odsłony w ataku szalał Lis, zaraz podłączył się do niego Motylewski i wyszło na to, że SKS w niespełna 4 minuty uzbierał 14 punktów, nie notując żadnych strat. Wynik 16:35 to już nie były żarty. Sygnał do odrabiania strat „trójką” dał Śpica. Naszym szło ciężko, ale powoli przewaga gości malała i po 20 minutach nie była Bóg wie jaka (42:35).
Nasz jedynak nie miał, delikatnie mówiąc, za dobrego dnia w ataku. 66 punktów to najmniejsza, dotychczasowa zdobycz Miasta Szkła w tym sezonie. Trudno, aby było inaczej, skoro gospodarze trafili tylko 37 procent rzutów z gry, przegrali deskę 37:45. Start było mało, osiem, ale przechwytów tylko sześć.
Kibice mieli nadzieję, że duża przerwa dobrze nastroi ich pupili. Niestety, zamiast tego, krośnianie popadli w marazm pod atakowaną deską. Efekt był taki, że zaliczka przyjezdnych zaczęła się zbliżać do 20 punktów. W 24. minucie, po rzucie zza łuku starego znajomego fanów Miasta Szkła, czyli Małgorzaciaka, wynik brzmiał 39:58. Było źle, „trójka” Oczkowicza, punkty Dubultsa i Jankowskiego dały nadzieję, że nie wszystko stracone (49:62 po 30 minutach).
Kibice czekali na pościg w wykonaniu gospodarzy, tymczasem na początku IV ćwiartki zza linii 6.75 najpierw trafił Ziółkowski, potem dwa razy Małgorzaciak i mecz znalazł się pod kontrolą SKS-u (68:49). Nasz zespół wprawdzie nie rezygnował, ale zawodnicy ze Starogardu trzymali rękę na pulsie i spokojnie dowieźli prowadzenie do końca.
66 punktów to najmniejsza, dotychczasowa zdobycz Miasta Szkła w tym sezonie. Gospodarze trafili tylko 37 procent rzutów z gry, przegrali deskę 37:45. Strat było mało, osiem, ale przechwytów tylko sześć.
W niedzielę „Szklany Team” zagra na wyjeździe z Decką Pelplin.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA