Michał Chołka, aktor teatru Siemaszkowej w Rzeszowie biegnie na pomoc Arkowi Gołąbowiczowi

– Mój kolega z dzieciństwa, Arek zbiera pieniądze na handbike, rower trójkołowy. Przez kilka dni zbiórka, którą założył, cieszyła się popularnością. Ale po pięciu – sześciu dniach ludzie stracili zainteresowanie. Chcę coś zrobić, żeby udało się pieniądze uzbierać. Skoro biegnę w ultramaratonie, pomyślałem, że pobiegnę dla Arka – tłumaczy aktor Siemaszkowej.

Na swoim profilu na Facebooku, złożył znajomym wyzwanie. Jeśli dobiegnie do mety każdy, kto napisze pod jego filmem „Wchodzę w to!”, zobowiąże się tym samym do wpłacenia na zbiórkę Arka 50 zł.

– Dla ludzi będzie to minuta pracy, dla mnie kilka godzin biegu, a dla Arka nieoceniona i niezmierzona pomoc. Przez uraz kręgosłupa siedzi na wózku inwalidzkim, ale może na nim fizycznie wytrzymać tylko godzinę dziennie. Rower pomógłby mu aktywnie spędzać czas na zewnątrz – dodaje.

Arkadiusz Gołąbowicz ma 34 lata. Od 2002 roku jest przykuty do łóżka. Został zrzucony z mostu. W wyniku upadku ma uraz kręgosłupa. Problemy nasiliły się, gdy okazało się, że ma przepuklinę kręgosłupa. To powoduje, że nie może na wózku siedzieć dłużej niż godzinę w ciągu tygodnia.

- „Taka sytuacja sprawia, że jestem przywiązany do łóżka i muszę przebywać w zamkniętym pokoju, jest to dla mnie bardzo wielki ból i cierpienie. Jedynym na ten czas rozwiązaniem jest handbike, rower trójkołowy, na którym można leżeć i dzięki takiemu rozwiązaniu mógłbym samodzielnie wyjść na spacer, a przy okazji trenować” – pisze na stronie zrzutka.pl.

Na rower potrzebne jest 22 tys. zł. 12,5 tys. zł udało się Arkowi zebrać z dofinansowania. Brakującą kwotę chce uzbierać od ludzi. Po zainteresowaniu, z jakim spotkał się wpis Michała Chołka, widać, że do celu jest coraz bliżej.

POPULARNE NA NOWINY24:

Nowy słownik
gwary podkarpackiej [QUIZ]

ZOBACZ TEŻ: Nissan wjechał pod szynobus na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Rzeszowie