Michał i Grzegorz z Bieszczadów w półfinale "Must be the music"

Michał Wójciak i Grzegorz Rokosz z Bieszczadów przeszli przez sito eliminacji na Podkarpaciu i znaleźli się pośród elitarnej grupy 160 wybrańców z całej Polski. Po kolejnych etapach zostało ich zaledwie 32.

Ostatnią próbę przed sobotnimi zmaganiami zagrali w Oberży Zakapior w Polańczyku.

Michał z Grzegorzem spotkali się 15 lat temu. Wówczas stworzyli zespół "Krzyk". Ich muzykowanie doceniono w Radio Rzeszów. Znaleźli się na playliście. Po trzech latach wspólnego muzykowania, ich drogi się rozeszły. Wyjechali za granicę w poszukiwaniu lepszego jutra. Spotkali się po 12 latach. Dzisiaj tworzą dwuosobowy zespół. Grają autorskie kompozycje i covery niezapomnianego Tadeusza Wożniaka, Stana Borysa, Dżemu, Petfektu.

Jak oceniają swoje szanse?

- Zawsze uważałem - mówi Grzegorz - że Michał należy do piosenkarzy z charyzmą. To nie jest piosenkarz, z którego śpiewania nic nie wynika. Myślę, że szanse ma duże…

Każdy tam jest indywidualnością mówi Michał. Szczerze mówiąc, nie liczę na wygraną… A my liczymy i zachęcamy do głosowania na naszych muzyków.