Michał spacerował rzeszowskim po Rynku, mimo że nie może chodzić

- Egzoszkielet służy wyłącznie do rehabilitacji. Nie sprawi, że Michał w cudowny sposób będzie zawsze chodził. Ale sprawia, że staje się sprawniejszy. Wzmacniają mu się ręce, tułów. Ważny jest też aspekt psychologiczny. Może porozmawiać z nami, patrząc w oczy, a nie z perspektywy wózka. Może podejść do lady, kupić lody - zauważa Krzysztof Cygoń z firmy Technomex, która jest organizatorem ogólnopolskiej akcji pokazującej nowoczesne rozwiązania rehabilitacyjne dla osób niepełnosprawnych.

Michał został sparaliżowany w wieku czterech lat, w wyniku wypadku samochodowego. W szpitalu nie dawano mu żadnych szans. Lekarze powiedzieli, że będzie niepełnosprawny do końca życia.
- Mocno się wtedy zbuntowaliśmy przeciwko takiemu wyrokowi - opowiada Aldona Całus-Żołyńska, mama Michała.

- Zaparliśmy się i postanowiliśmy pokazać, że Michał będzie chodził - dodaje. Rodzina dotarła do informacji o egzoszkietelecie. Niestety, chłopiec musiał trochę podrosnąć, bo to urządzenie nie jest dostępne dla dzieci.

- Dowiedzieliśmy się, że w Gliwicach pojawił się amerykański egzoszkielet EKSO GT. Byliśmy bardzo szczęśliwi, że tego typu urządzenia pojawiają się w Polsce- podkreśla mama chłopca.

Ćwiczenia Michała w egzoszkielecie odbywają się z pomocą fizjoterapeuty, który zapewnia chłopcu bezpieczeństwo. Sprzęt nie należy do Michała. Korzysta z niego w ramach rehabilitanci. Na trzy godziny ćwiczeń w egzoszkielecie dojeżdża z Warszawy aż do Gliwic. Może to robić wyłącznie w sobotę, bo jest jeszcze uczniem w jednej z warszawskich szkół.

Michał stara się też prowadzić normalne życie nastolatka. Nie zagra w piłkę, ale za to dużo podróżuje. W ubiegłym roku był w Izraelu, co było jego wielkim marzeniem. Wziął też udział w charytatywnym biegu „Wings for Life”. Później pojawił się pomysł, żeby przeszedł z pomocą egzoszkieletu po najbardziej znanych rynkach w Polsce. Był już w Katowicach i w Krakowie. Teraz przyszła kolej na Rzeszów.

Wartość egzoszkieletu to 120 tys. euro.

ZOBACZ TEŻ: Letnie upały. Jak reagować w razie udaru?

POLECAMY:

Pacjentka o szpitalu przeciwgruźliczym w Rzeszowie: Brud i smród