Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michałowice. Śmierć 11-latki w trakcie przerwy w lekcjach angielskiego. Sąd powtórzy proces oskarżonych

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Sąd Apelacyjny w Krakowie nakazał we wtorek (21 czerwca) powtórkę procesu lektorki języka angielskiego i szefa szkoły językowej uniewinnionych od zarzutu narażenia 11-letniej uczennicy na śmierć. Dziewczynka podczas przerwy w zajęciach w Michałowicach pod Krakowem wyszła do sklepiku i zginęła pod kołami tira na ruchliwej trasie E7.

- Po tym, co dziś usłyszałem na sali rozpraw, widzę światełko w ciemnym tunelu - nie krył emocji Piotr Szwajda, ojciec 11-latki tragicznie zmarłej 8 maja 2015 r.

Sprawa jest precedensowa, bo dotyczy prywatnej szkoły językowej, w której nie obowiązuje Karta Nauczyciela. Gdyby tragedia wydarzyła w szkole publicznej, nauczyciel i dyrektor mieliby postępowanie karne i dyscyplinarne.

11-letnia Julia w 2015 r. przez dwie godziny od 17 do 19 w każdy piątek uczyła się w tej szkole angielskiego w grupie dzieci w wieku 11-14 lat. Była tam najmłodsza, wzięła udział w pięciu zajęciach.

Z ustaleń prokuratury wynikało, że 8 maja 2015 r. lektorka Magda S. wypuściła dzieci z lekcji, a te bez nadzoru wybrały się do sklepiku w tym samym budynku. Był zamknięty, więc opuściły posesję i w niedozwolonym miejscu przekroczyły ruchliwą drogę E7. Wracały z Żabki już na światłach 11-latka szła ostatnia i zginęła pod kołami pojazdu. Ruchliwą trasę przekraczała w miejscu niedozwolonym, nie na pasach.

Kierowca auta został skazany na karę w zawieszeniu, przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym o 9 km i zaczął hamować, gdy dziewczynka wtargnęła na jezdnię. Ciężarówka się przewróciła i przygniotła uczennicę.

Śmierć 11-letniej Julii. Archiwalny tekst:

Zdaniem prokuratury nie tylko kierowca odpowiadał za tragedię, dlatego zarzuty postawiono nauczycielce angielskiego Magdalenie S. i właścicielowi szkoły Jarosławowi B. Zdaniem śledczych nie dopełnili obowiązku troszczenia się o małoletnią i narazili ją na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia.

Na procesie przed Sądem Okręgowym w Krakowie oskarżeni nie przyznawali się do winy. Lektorka angielskiego twierdziła, że zarządzała przerwy w zajęciach i robiła to na polecenie szefa placówki. Przekonywała, że nikt jej nie zobowiązał żadną umową do opieki nad uczennicą. Oskarżony Jarosław B. także zaprzeczał zarzutom.

Śledczy zauważali, że rodzice Julki nie zostali powiadomieni, że są organizowane przerwy w trakcie dwugodzinnych zajęć i wtedy nikt nie sprawuje opieki nad dziećmi z kursu językowego.

Krakowski sąd uniewinnił oskarżonych, ale teraz w II instancji są rozpatrywał apelacje prokuratury i rodziców dziewczynki na niekorzyść oskarżonych. - Zdaniem składu orzekającego zasadne są obie te apelacje – mówił sędzia Paweł Anczykowski. Zwrócił uwagę, że sąd I instancji nie dość wnikliwie rozpoznał kwestię obowiązku troszczenia się ad 11-latką.

- Tym bardziej że, jak wynika z materiału dowodowego, w trakcie przerwy w zajęciach dzieci mogły robić, co chciały - uzasadniał sędzia. - Inną miarę należy przykładać do dzieci, inną do dorosłych - dodał.

W tym kontekście zwrócił uwagę, że choć nie było pisemnej umowy, która obligowałaby oskarżoną do troszczenia się o 11-latkę, to jednak ten obowiązek wynikał z sytuacji faktycznej. Przywołał analogiczny przykład, gdy ktoś zabiera cudze dziecko na plac zabaw, a tam dochodzi do wypadku. Taka osoba ponosi za to odpowiedzialność.

Sędzia dodał, że sąd I instancji także niezbyt wnikliwie przeanalizował kwestie odpowiedzialności oskarżonego Jarosława B. ,a zdaniem sądu apelacyjnego on jednak naraził 11-latkę na niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Tym bardziej, że budynek placówki nie był zamykany, znajdował się na nieogrodzonym terenie, a tuż obok znajdowała się ruchliwa droga.

Z tych względów proces oskarżonych musi zostać powtórzony, nie można ich bowiem ich skazać jeśli w I instancji został uniewinnieni.

Oskarżonych nie było na ogłoszeniu wyroku, stawili się ich prawnicy. Był za to ojciec Julii Szwajdy.

FLESZ - 5-dniowy tydzień pracy odejdzie do lamusa?

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Michałowice. Śmierć 11-latki w trakcie przerwy w lekcjach angielskiego. Sąd powtórzy proces oskarżonych - Gazeta Krakowska

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24