Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieczysław Golba, wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej ds. zagranicznych: Współpraca z samorządami jest kluczowa [WYWIAD]

Waldemar Mazgaj
Waldemar Mazgaj
Mieczysław Golba we władzach Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej jest od samego początku jego powstania.
Mieczysław Golba we władzach Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej jest od samego początku jego powstania. fot. Waldemar Mazgaj
- Jednogłośną decyzję o poparciu Cezarego Kuleszy podjął zarząd naszego związku – opowiada Mieczysław Golba, prezes Podkarpackiego Związku Piki Nożnej, a od kilkunastu dni wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej ds. zagranicznych.

Kiedy się pan dowiedział, że zostanie wiceprezesem PZPN? Bo Maciej Mateńko dostał taką informację w noc poprzedzającą zjazd...
Ze mną Czarek Kulesza rozmawiał nieco wcześniej, co najmniej tydzień przed zjazdem. Natomiast wiceprezes Mateńko miał bardzo mocną konkurencję w osobie Pawła Wojtali, byłego reprezentanta Polski, szefa Wielkopolskiego ZPN. Dlatego pewnie tak długo trwały te rozmowy i wybór najlepszego kandydata.

Jaka była lub będzie pierwsza decyzja wiceprezesa Golby?
Żartowałem już, że pojadę w ramach eliminacji mistrzostw świata sprawdzić stadiony w Katarze, najbardziej te klimatyzowane (śmiech). Pierwsze decyzje zapadną w najbliższym czasie. Na ten moment „wpadła” współpraca z uczelniami zza granicy, wybraliśmy delegację związku, która pojedzie na uniwersytet do Kijowa w ramach wymiany myśli szkoleniowej. Moim głównym zadaniem będzie współpraca z federacjami innych krajów, z FIFĄ i UEFĄ, bo mamy wspólnych kilka programów do zrealizowania.

Ponoć pana kompetencje mają być rozszerzone na współpracę z samorządem?...
Tak, nie ukrywamy tego. Dla PZPN to ważne, choć do tej pory martwe pole. Musimy mocno współpracować z rządem, komisją sportu w parlamencie. I na pewno zwiększymy współpracę, bo poseł Marek Matuszewski z Łodzi, z którym już wcześniej mocno współpracowałem, doskonale czuje sport.

Wzmocnimy też więzi z ministerstwem oraz z samorządami, bo nasze miasta i gminy to przecież główny sponsor najmniejszych klubów. Zwłaszcza, jeśli chodzi o inwestycje w infrastrukturę. Chcemy stworzyć taki „trójpak” – ministerstwa, samorządy i PZPN – razem tworzyć ciekawe programy, turnieje, wspierać i organizować imprezy sportowe, szkolenie dzieci i młodzieży, sędziów, czy trenerów. Będzie co robić, a kluczowym słowem w naszych działaniach będzie "współpraca".

Dlaczego Cezary Kulesza, a nie Marek Koźmiński?
Od samego początku poparliśmy Czarka Kuleszę, taką decyzje jednogłośnie podjął zarząd naszego związku. Obaj kandydaci się do nas zgłosili, obaj spotykali się z nami, ale – choć i Marek i Czarek są naszymi i moimi kolegami – bardziej przekonał nas prezes Kulesza. Cieszymy się, że nie szliśmy na oślep, że nasze głosy nie są zmarnowane.

Na pana obecności w roli wiceprezesa nasz związek na pewno nie straci?...
Jestem przekonany, że nie. Jest szansa, że jeszcze częściej będą się u nas odbywać turnieje dzieci i młodzieży, czy mecze młodzieżowych reprezentacji Polski. Zresztą nasza współpraca układa się dobrze już od kilku lat. Kiedy nie tak dawno mieliśmy problemy z finalizacją zakupu naszej siedziby, bo mieliśmy już zadatkowaną, a na likwidacji Podkarpackiego Banku Spółdzielczego straciliśmy prawie 800 tysięcy złotych, wtedy mocno pomógł nam PZPN i mogliśmy dokonać zakupu. Przyznam zresztą, że opłaciło się kupić tę nieruchomość, po pierwsze nie płacimy za wynajem, po drugie sami wynajmujemy dwie kondygnacje innym firmom i jeszcze związek ma z tego dochód.

To może z panem w prezydium zarządu PZPN w Warszawie też powstanie siedziba związku?
Jakby pan zgadł _(uśmiech). _Już zacząłem namawiać prezesa Kuleszę i będę to robił dalej. Byłoby super, gdyby w końcu największy sportowy związek wybudował albo kupił siedzibę. Stać nas na to, a program UEFY „Hat-trick” może dać nam dodatkowe wsparcie finansowe.

Czasem wokół boiska dzieje się więcej, niż na samej murawie! Polecamy galerię "wokół meczu", czyli subiektywnie wybraną kompozycję zdjęć weekendu 27-29 sierpnia z 4. ligi podkarpackiej i klas O, A, B.

Wokół meczu. Najlepsze około-piłkarskie zdjęcia w niższych l...

Jako członek prezydium zarządu będzie pan musiał podejmować błyskawiczne i trudne decyzje dla całej polskiej piłki. Takie jak na przykład zmiana selekcjonera reprezentacji. Nie boi się pan odpowiedzialności?
Nie. Dotychczasowa praca nie tylko w biznesie, ale też w związku oraz parlamencie, nauczyła mnie chłodnej kalkulacji. Na pewno prezes Kulesza może liczyć na moje zdanie.

To jeszcze proszę powiedzieć co z 4 ligą, bo niższe klasy zyskały sponsora tytularnego – markę „Keeza”, a najwyższa klasa rozgrywkowa w regionie wciąż go nie ma?...
4 liga jest bardzo ważna, jest takim naszym oczkiem w głowie. Temat cały czas jest w toku, mamy trzech kandydatów na sponsora głównego 4 ligi, ale chcemy też, żeby to było z jak największą korzyścią dla naszych klubów. Dlatego decyzja jeszcze nie zapadła, ale jedną z tych trzech ofert na pewno wybierzemy.

Rozmawiał Waldemar Mazgaj


Zobacz także - "Keeza" sponsorem tytularnym klubów z klas OAB na Podkarpaciu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24