Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miejsca w noclegowniach i schroniskach są, ale nie wszyscy bezdomni chcą z nich korzystać

Urszula Sobol
Urszula Sobol
Bezdomni często koczują w pustostanach i nie chcą przenosić się do schroniska.
Bezdomni często koczują w pustostanach i nie chcą przenosić się do schroniska. Filip Kowalkowski/Polska Press
Sezon zimowy to bardzo trudny czas dla bezdomnych, zwłaszcza że w ostatnich dniach temperatura w nocy spada nawet do -10 stopni Celsjusza. W podkarpackich schroniskach i noclegowniach przybywa osób, ale nie wszyscy bezdomni chcą i potrafią z tej oferty skorzystać.

W schronisku dla bezdomnych przy ul. Styki w Rzeszowie jest 80 miejsc. Podopieczni mają zapewnione nie tylko zakwaterowanie i całodzienne wyżywienie, ale i pomoc przy wyrobieniu zagubionych dokumentów, zdobyciu świadectw pracy, pomocy lekarskiej czy duchowej.

– W tym momencie w schronisku w Rzeszowie mamy 63 osoby. Na chwilę obecną mamy jeszcze 17 miejsc wolnych. Jednak, gdyby było więcej potrzebujących, to na pewno, mimo pandemii koronawirusa i wszelkich obostrzeń, zrobimy dostawki. Oprócz tego mamy przygotowany specjalny, ocieplany kontener mieszkalny. Znajduje się w nim trzy łóżka, ale tak naprawdę może się tam zmieścić siedem osób

- opowiada Marek Twaróg, dyrektor Rzeszowskiego Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.

I dodaje, że w kontenerze przebywają te osoby, które np. przywiezie wieczorem czy w nocy policja i nie ma pewności co do ich stanu zdrowia.

- Umieszczamy tam nowo przybyłych, aby ewentualnie nie zainfekowały innych podopiecznych. Mamy też drugi kontener sanitarny

– dopowiada dyrektor.

Rzeszowskie Towarzystwo Brata Alberta wydaje codziennie ciepły posiłek dla wszystkich potrzebujących.

– W związku z trwającą pandemią, nie działa stołówka, ale codziennie wydajemy około 500 posiłków. Na okres zimowy, do 15 marca, w Rzeszowie działają dodatkowe dwa punkty wydawania posiłków. Jeden przy ul. Okrzei, a drugi przy ul. Broniewskiego na Baranówce. Oprócz ciepłych posiłków wydawana jest też żywność

– zapewnia Marek Twaróg.

W schronisko dla bezdomnych kobiet w Racławówce przebywa 10 kobiet. Schronisko ma jeszcze 25 miejsc wolnych. W schronisku dla bezdomnych mężczyzn przy ul. Konopnickiej mieszka 86 osób. W Jaśle - 27 osób,a wolnych jest 6.

W schronisku dla bezdomnych mężczyzn im. św. Brata Alberta przy ul. Focha 12 w Przemyślu przebywa 56 osób.

– Na okres zimowy możemy przyjąć jeszcze 24 osoby – dodaje Dariusz Jurczyszyn, kierownik schroniska.

Noclegownie zapewniają schronienie dla bezdomnych nawet jeśli miejsc brakuje.

- Noclegownia dla osób bezdomnych w Mielcu ma 12 miejsc, a obecnie przybywa w niej 14 mężczyzn. Rozłożyliśmy dodatkowo materace w świetlicy, aby nikt nie pozostał bez pomocy. W schronisku są sami mężczyźni, ale gdyby trafiła się kobieta, to mamy osobny pokój

– mówi Alicja Krogulec, kierownik schroniska dla bezdomnych mężczyzn.

Mimo niskich temperatur. nie wszyscy bezdomni chcą skorzystać ze schroniska.

– Podczas kontroli straży miejskiej zdarzają się takie sytuacje, że bezdomni odmawiają propozycji pójścia do schroniska. Jeśli ktoś nie chce skorzystać z takiej pomocy, to my nie możemy go zmusić. Możemy zadbać tylko o to, aby taki człowiek nie zamarzł. Dostarczamy mu m.in. im ciepły posiłek i herbatę, a także ciepłą odzież

– dodaje Marek Twaróg.


ZOBACZ TAKŻE: Kontenery buforowe dla bezdomnych w Białymstoku. "Przejdą w nich kwarantannę, zanim trafią do noclegowni"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24