Portal SportoweFakty.pl tak uzasadnił swój wybór: „Przynajmniej dwa-trzy razy w sezonie zdarzy mu się taki występ, po którym nie pozostaje nic innego, jak tylko nominować go do siódemki. W Gdyni Wilk był prawie nieomylny. Trafił osiem razy w dziewięciu rzutach, miał 100 proc. skuteczność z karnych, a jego dwa gole w końcówce dały Stali prowadzenie. Spójnia nie zdołała się już podnieść i punkty pojechały do Mielca (31:35).”
Biorąc pod uwagę, że „Pawłowi w sezonie przytrafiają się przynajmniej dwa-trzy takie mecze” to nie pozostaje nam nic innego jak czekać na kolejne!