Mielczanka krytycznie ocenia swój występ w Londynie

Paulina startowała w chodzie na 20 km. Zajęła 45. miejsce na 55 zawodniczek, które ukończyły rywalizację. Czas w jakim Paulina pokonała trasę daleko odbiegał od rekordu życiowego zawodniczki, który jest jednocześnie rekordem Polski.

- Start na Igrzyskach Olimpijskich miał być ukoronowaniem mojego ciężkiego sezonu. Liczyłam na osiągnięcie wyniku czasowego porównywalnego z moim rekordem życiowym. Do ostatnich chwil przed startem w Londynie przygotowywałam się dosyć intensywnie, starając się nie zaniedbać nawet najmniejszych szczegółów. Jeszcze treningi na terenie wioski olimpijskiej dawały nadzieję na udany start - tłumaczy Buziak.

- Niestety pojawiły się kłopoty zdrowotne, które sprawiły, że moja dyspozycja na trasie była poniżej moich oczekiwań. Starałam się iść równym, szybkim tempem, jednak nie potrafiłam uzyskać dobrego czasu. Wynik 1 godzina 35 minut 23 sekundy to czas, który ustawił mnie daleko w stawce i jest o wiele gorszy od mojego rekordu życiowego, czyli jednocześnie celu olimpijskiego. Swoim startem jestem rozczarowana. Staram się po powrocie przeanalizować raz jeszcze przygotowania, szczególnie ostatnią fazę i wyciągnąć wnioski, które pozwolą mi uniknąć podobnych kłopotów w kolejnych ważnych startach - podsumowała Buziak.

W Londynie startował także Rafał Augustyn z Sokoła, który zajął 29.miejsce, także z gorszym czasem od życiówki. Najlepiej z mieleckich wychowanków trenera Józefa Wójtowicza wypadł Rafał Sikora, który na dystansie 50 km zajął 18.miejsce. Rafał pochodzący z Sadkowej Góry koło Mielca reprezentuje jednak barwy AZS AWF Kraków.