Dziewczynka bawiła się w Sylwestra ze znajomymi w Mielcu. Jak się okazuje, alkohol zabrała rodzicom. Po jego wypiciu stan dziecka był na tyle groźny, że trafiło do szpitala. Dziewczynka miała w organizmie 1,94 promila alkoholu. Nie sposób było nawiązać z nią kontaktu.
- Rozpijanie nieletnich jest wykroczeniem. To demoralizacja, dlatego sprawę badała policja - mówi st. asp. Wiesław Kluk, rzecznik prasowy KPP Mielec.
Teraz o losie dziecka zadecyduje sąd.
- Na razie dokumentacja jeszcze do nas nie trafiła. Dopiero, kiedy zbadamy okoliczności sprawy będzie można mówić o ewentualnym zaleceniu procedur opiekuńczo-wychowawczych wobec dziecka. Na razie trudno stwierdzić, czy w orzeczeniu sądu znajdzie się wątek ewentualnej winy rodziców - mówi Władysław Stala, prezes sądu rejonowego w Mielcu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?