- Około godziny 3 w nocy w sobotę dostaliśmy telefoniczne zgłoszenie, że lekarz z pogotowia, który odwiedził pacjenta w domu, był nietrzeźwy - relacjonuje Wiesław Kluk, rzecznik policji w Mielcu.
Funkcjonariusze natychmiast pojechali do stacji pogotowia. Poprosili o "dmuchnięcie" w alkotest lekarza dyżurnego i kierowcę karetki.
- Kierowca miał zero promili, lekarz Zbigniew M. jeden promil alkoholu w wydychanym powietrzu - informuje rzecznik.
Zbigniew M. otrzymał pouczenie, że w tej sytuacji nie może wykonywać czynności zawodowych. Dopuścił się wykroczenia. Grozi mu kara aresztu lub grzywny.
Szef pogotowia Zbigniew Bober decyzję o odsunięciu lekarza od pracy. Trwa ustalenie zastępstw na kolejne dni. Dyrektor czeka na oficjalne wyniki postępowania.
Policja już wcześniej interesowała się przypadkami doktora Zbigniewa M. W listopadzie o tym, że rzekomo pijany przyjmuje pacjentów w przychodni, policja dowiedziała się z dwóch anonimowych zgłoszeń. Lekarz wtedy odmówił poddania się badaniu alkotestem. Wyniki badania krwi nie potwierdziły podejrzeń o nietrzeźwość. Następne zawiadomienie funkcjonariusze otrzymali otrzymali, gdy Zbigniew M. miał dyżur w pogotowiu. Kiedy zjawili się na miejscu, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście jest pijany, lekarz zniknął.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?