W nocy z 1 na 2 czerwca mielecka policja otrzymała zawiadomienie od pacjenta o pijanym lekarzu w pogotowiu. Stróże prawa wykryli, że rzeczywiście dyżurujący wtedy Zbigniew M. miał w wydychanym powietrzu jeden promil alkoholu. Komenda policji skierowała sprawę do Sądu Grodzkiego.
- Medyk popełnił wykroczenie - wykonywał swoje obowiązki zawodowe w stanie po użyciu alkoholu - podaje Dariusz Paluch z mieleckiej komendy.
Zbigniew M. wnioskował o dobrowolne poddanie się karze. Zapadła decyzja o ukaraniu lekarza 300- złotową grzywną.
Mimo poważnej wpadki, pacjenci mogą nadal spotkać lekarze na pogotowiu. Dyrektor mieleckiej stacji Zbigniew Bober nie podjął decyzji o odsunięciu go od pracy (jest zatrudniony w stacji na zasadzie kontraktu). Tłumaczy:
- Zawarliśmy umowę, że lekarz podejmie leczenie. Teraz mam stały kontakt z jego terapeutą. Praca tego lekarza jest pod moją kontrolą i biorę za nią pełną odpowiedzialność.
Zbigniew M. jest też pracownikiem mieleckiej przychodni "Piątka". Tu również normalnie wykonuje swoje praktyki lekarskie. Zdaniem dyrektora "Piątki" Lucjana Mazurka nie niesie to żadnego zagrożenia dla pacjentów.
- Lekarz jest pod stałym nadzorem specjalisty leczącego uzależnienia od alkoholu. Ten nadzór został wprowadzony w porozumieniu z Izbą Lekarską w Rzeszowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?