Dziś okaże się, czy zatrzymanemu we wtorek 45-letniemu mieszkańcowi Mielca zostaną postawione zarzuty.
O tej bulwersującej sprawie pisaliśmy już kilkakrotnie. Mężczyzna atakował kobiety po zmroku. 13 lutego o 18.30 na deptaku przy ul. Parkowej osobnik w kominiarce i ciemnych okularach napadł na 25-latkę. Przewrócił ją, usiłował prawdopodobnie zgwałcić. Kobieta broniła się tak zaciekle, że zrezygnowany napastnik uciekł.
17 lutego ok. godz. 19 w tym samym miejscu napadł na 34-letnia kobietę. Ofiara zaczęła przeraźliwie krzyczeć i nagi napastnik uciekł.
25 lutego chwile grozy przeżyła 21-letnia kobieta, która w nocy szła ul. Długosza w pobliżu cmentarza. Napastnik ubrany tylko w kominiarkę i skarpetki usiłował zaciągnąć ją na cmentarz. Kobieta deptała mu po stopach, uznając, że zaboli to bosego mężczyznę. Miała rację. Napastnik uciekł.
- Trudno stwierdzić, czy wszystkie tego typu przypadki zostały zgłoszone. Warto podkreślić postawę kobiet, które nie pozwoliły się zastraszyć. Ich niesamowity opór uratował je być może przed tragedią życiową - mówi st. asp. Wiesław Kluk, rzecznik KPP Mielec.
Podejrzewanego wytypowano na podstawie rysopisów podanych przez napadnięte kobiety i informacji zgromadzonych przez policję. Mielczanki mają nadzieję, że sprawca jest już złapany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?