33-letni mężczyzna wysłuchał zarzutu spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i nieudzielania pomocy ofierze. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
W czwartek ok. 17.30 mieszkańcy Jaślan w pow. mieleckim usłyszeli huk. Wybiegli przed domy. Zauważyli na jezdni buty, rower i czapkę 77-letniego mieszkańca Jaślan. Rozpoczęły się poszukiwania starszego pana. Dwa kilometry od miejsca wypadku znaleziono ofiarę. Mężczyzna jeszcze żył. Na pomoc było jednak za późno. Starszy pan mimo reanimacji zmarł.
Funkcjonariusze wytypowali ewentualnego sprawcę wypadku. W jego garażu znaleźli auto, które miało ślady powypadkowe.
Jak ustalili, 77-latek w czasie wypadku wybił szybę i wpadł do środka auta.
- Z ofiarą w samochodzie kierowca jechał jeszcze około 2 kilometry. Dopiero w Młodochowie wyrzucił potrąconego w pola orne - relacjonuje st. asp. Wiesław Kluk, rzecznik prasowy KPP Mielec.
Właściciel samochodu, 33-latek, zniknął. W piątek o 23.00 policjanci znaleźli go w Stalowej Woli. Odmówił wyjaśnień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA