Mielec: Święto w stacji pogotowia

- Niezwykle się cieszę, że jest takie święto jak Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek i Położnych, bo jest to nie tylko okazja do tego, by złożyć życzenia zadowolenia z pracy, ale również pretekst do szczególnie głośnego podkreślenia faktu, iż jesteście profesjonalistkami z dużą wiedzą, ale również osobami z pasją. Podchodzicie do drugiego człowieka z sercem – mówił Zbigniew Bober, dyrektor stacji. Nie krył, że nie jest łatwo pochylać się nad człowiekiem w chwilach jego największego bólu, strachu i niepewności. - Ale to dzięki Waszemu oddaniu, pracy i ambicji chory odzyskuje wiarę w to, że przetrwa z godnością bardzo trudne dla niego momenty.

- Władze powiatu doceniły z kolei umiejętność podejmowania przez pielęgniarki z mieleckiego pogotowia szybkich i trafnych decyzji. Przedstawiciele Rady i Zarządu Powiatu Mieleckiego zapewnili, że starają się i będą się starać zapewniać jak najlepsze warunki pracy, m.in. dbając o dobre wyposażenie stacji i o dogodne warunki socjalne - dodaje Aneta Dyka-Urbańska, rzecznik mieleckiego pogotowia.

- Chcę głośno powiedzieć, że tak na co dzień, jak i od święta doceniam waszą fachowość, poświęcenie i wielkie serce. Dziękuję Wam za to, że budujecie wspaniały wizerunek naszej stacji, jako tej, na pomoc której zawsze może liczyć człowiek w potrzebie. Może mieć on pewność, że nigdy go nie zawiedziecie – podkreślił Zbigniew Bober. Przy kawie była okazja do dyskusji o tym, jakie są ich sukcesy, radości i problemy.

Krystyna Polak, koordynator medyczny w pogotowiu, nie kryła radości i wzruszenia z faktu, że uroczystość towarzysząca Międzynarodowemu Dniu Pielęgniarek i Położnych to dowód na to, że pielęgniarki są doceniane, a ich trud zauważany.