Firma Sikorsky Aircraft Corporation przed kilkoma dniami sfinalizowała zakup PZL Mielec, największego polskiego producenta samolotów. Ministerstwo Skarbu oraz Agencja Rozwoju Przemysłu poinformowały w połowie stycznia, że "Mielec" sprzedano za 250 mln zł.
Reporterzy "ŻW" napisali, że Sikorsky kupił fabrykę za 56 mln zł oraz zobowiązał spłacić 52,5 mln zł jej zadłużenia. Tyle, że pieniądze na spłatę długów w dużej części będą pochodzić z budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej. Powód? MON kupił za 30 mln trzy samoloty M-28 Skytruck, chociaż koszt ich produkcji wyniósł 20 mln zł.
Carey Bond, przewodniczący Rady Nadzorczej PZL Mielec odpiwra zarzuty dziennikarzy "Życia Warszawy".
- Twierdzenie, że zakłady zostały sprzedane za 56 mln zł jest absurdalne. Ta suma to tylko jedna ze składowych całej kwoty transakcji - mówi Bond.
Zapewnia, że PZL zostały sprzedane za 250 mln zł. Na ta kwotę miały się składać: wartość akcji, wielkość zadłużenia oraz wartość przyszłych inwestycji.
- Podawanie nieprawdziwych informacji to manipulacja ludzi, którym zależy, aby ośrodek w Mielcu się nie rozwijał - mówi oburzony Bond.
Posłowie Krystyna Skowrońska z PO, Jan Bury z PSL i Władysław Stępień z SLD uważają, że sprzedaży trzeba się przyjrzć.
- Najlepiej, żeby zrobiła to Najwyższa Izba Kontroli - dodaje Bury.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?