Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mielecki "Gołota" odporny na ciosy

Tomasz Leyko
Bartek "Gołota” Pawlak (z nr 69) po obronie karnego utonął w objęciach kolegów potem tańczył z radości z kolegami z drużyny i z kibicami.
Bartek "Gołota” Pawlak (z nr 69) po obronie karnego utonął w objęciach kolegów potem tańczył z radości z kolegami z drużyny i z kibicami. FOT. PRZEMEK CYNKIER
Bartłomiej Pawlak od soboty jest na ustach mieleckich sympatyków sportu. Bramkarz Stali, o ksywie "Gołota" bronił fenomenalnie i był głównym autorem wygranej.

A końcówka meczu przypominała do złudzenia zakończenie poprzedniego inauguracyjnego spotkania Stali sprzed dwóch lat w ekstraklasie z... MMTS-em Kwidzyn.

Dwa lata temu także w pierwszym meczu dwie sekundy przed końcową syreną przy prowadzeniu MMTS-u 30-29 karnego wykonywał Michał Salami. Jego rzut odbił bramkarz MMTS-u. Teraz szczęście uśmiechnęło się do Stali.

Prawie Deja vu

Gdy 15 sekund przed końcem Dariusz Kubisztal zdobył 29 bramkę sala oszalała ze szczęście. Ostatnie sekundy ciągnęły się jednak w nieskończoność. Mielczanie zapowiadali walkę na śmierć i życie. Słowa dotrzymali. Janyst powstrzymał nieprzepisowo rywala i otrzymał karę dwóch minut, ale upłynęło zaledwie 5 sekund.

Goście szybko rozprowadzili atak, ale ich dwa rzuty wyłapał fenomenalnie Pawlak. W końcu ratując Stal przed kolejnym rzutem i niechybną stratą bramki Kubisztal powalił rywala. Regulaminowy czas minął i kolejna eksplozja radości w Mielcu, ale "Kubeł" ujrzał czerwoną kartkę, a wpis w protokole może wykluczyć go z udziału w kolejnym spotkaniu. Sędziowie jednak pokazali na 7. metr czyli rzut karny. Do piłki już po końcowej syrenie podszedł Dymitr Marhun, a Pawlak po raz kolejny zrobił swój firmowy szpagat, odbił piłkę. Wreszcie można było się cieszyć.

Niepotrzebna nerwówka

Stal wyszła na dwubramkowe prowadzenie w 14 minucie meczu (8-6), po trafieniu Babicza było nawet 13-10, ale kwidzynianie odrobili straty.
Stal wyszła po przerwie tak zmotywowana, że przez 7 minut rzuciła 5 bramek a rywale żadnej. Kontry Czertowicza i Waszkiewicza w sobie wiadomy sposób odbijał Pawlak. Bramkarz Stali potrafił szybkim mocnym podaniem uruchomić kontry. Stal grała jak z nut o golu Kubisztala prowadziła już 23-17.

W mieleckiej maszynie tryby zaczęły się tępić. Po trafieniu doświadczonego Marhuna było 26-24, za moment Babicz ośmieszył obronę rywali, którzy nie zauważyli wznowienia piłki i nawet nie powstrzymali obrońcy Stali (28-24). Niestety w chwilę później Stal karą 2 minut najpierw osłabił Basiak, a później Przybylski i na 90 sekund przed końcem rywale odrobili straty (28-27).

Wtedy Babicz nie wykorzystał karnego, kwidzynianie wyprowadzili kontrę, ale zaporą nie do przejścia był "Gołota" w bramce. Stal znów straciła piłkę w przodzie i na 30 sekund przed końcem wyrównał Marhun. Potem nastąpiła wspomniana emocjonująca końcówka.

BRW STAL MIELEC - MMTS KWIDZYN 29-28 (15-15)

STAL: Pawlak, Turowski - Mróz 3, Janyst 3, Przybylski 3, Sobut 6, Mochocki 3, Babicz 5, Kubisztal 4, Basiak 2, Wilk, Krzysztofik.
MMTS: Gawlik, Suchowicz - Orzechowski, Peret, Marhun, Adamuszek, Markuszewski, Witaszak, Cieślak, Rombel, Seroka, Czertowicz, Waszkiewicz.
SĘDZIOWALI Andrzej Jaworski (Głogów) i Tomasz Pisarek (Lubin) KARY 12 i 12 minut CZERWONA KARTKA Kubisztal (60-faul taktyczny)

POZOSTAŁE WYNIKI: Wisła Płock - Vive Kielce 26-23 (14-13), Miedź-96 Legnica - Zagłębie Lubin 24-30 (10-16), Azoty Puławy - Kiper Piotrków Tryb. 20-31 (8-13), Chrobry Głogów - AZS Gorzów Wlkp. 35-22 (17-8), AZS Gdańsk - Traveland Olsztyn 28-29 (13-16).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24