AT-3 i AT-4 to ważące niespełna 400 kilogramów awionetki wytwarzane według konstrukcji prezesa firmy Aero Tomasza Antoniewskiego.
Dla przedsiębiorstwa najbardziej obiecujący jest teraz rynek amerykański. W 2007 roku firma wysłała za Ocean prawie 20 swoich maszyn. W zeszłym roku, ze względu na światową zapaść, zamówień było trochę mniej. Ale w tym roku rynek lotniczy się odradza.
- Mamy zamówienia na kolejnych 20 samolotów - mówi prezes. Mieleckie samoloty największym zainteresowaniem cieszą się wśród prywatnych właścicieli. Ludzie używają awionetek jako środka lokomocji i do celów turystycznych. Amerykanie płacą za jedną sztukę od 100 tys. dolarów do 120 tys.
Aero wyprodukuje 20 awionetek także dla klientów w Europie. Na kontynencie maszynami interesują się aeroklubu i szkoły lotnicze. Samoloty bowiem świetnie nadają się do szkolenia pilotów.
- Mamy odbiorców w Niemczech, Francji, Holandii, Hiszpanii, Grecji - wylicza Antoniewski. Firma otrzymała też zamówienia z Malezji i Cypru.
Aero do niedawna działała w Krośnie. Dwa lata temu kupiła w Mieleckim Parku Przemysłowym dwuhektarową działkę, a rok temu otworzyła tutaj własną halę produkcyjną. W przedsiębiorstwie pracuje prawie 40 osób.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?