Na finiszu jednak B-H przegrał a do prób powietrznych MON zakwalifikował francuskiego Caracala.
Jest się o co bić, gdyż kontrakt ma wartość 10 miliardów złotych
Z wynikami konkursu, czyli przegraną Czernego Jastrzębia od samego początku nie pogodził się zarząd PZL. Zakładowa Solidarność nazajutrz po ogłoszeniu wyników przetargu zażądała jego unieważnienia. Mielczanie zarzucają resortowi obrony, że przetarg nie był transparenty, zmieniono warunki w trakcie jego trwania i ustawiono je pod jednego z oferentów, czyli francuskiego Caracala.
Nie ma co ukrywać, że do przetargu bardzo mocno wkroczyła polityka. Wygraną Francuzów ogłosił w trakcie kampanii prezydenckiej Bronisław Komorowski, obiecując jednocześnie złoty deszcz podupadającym Wojskowym Zakładom Lotniczym w Łodzi, Radomiu i Dęblinie. Pieniądze na inwestycje miałyby napłynąć od Francuzów.
Faktem jest, że po ogłoszeniu wygranej, koncern Arrbusa rozpoczął rozmowy offsetowe z resortem gospodarki, ale zakończyły się konkretami do dziś, choć oficjalny termin już dawno minął.
Po przegranej Black Hawka, mielecka Solidarność zaczęła organizować wielkie manifestacje poparcia najpierw dla kandydata na prezydenta Andrzeja Dudy, a potem dla kandydatów PiS na posłów. Właśnie ci politycy, z Dudą na czele, przyjeżdżali do Mielca i składali publiczne zapewnienia, że gdy wygrają wybory unieważnią przetarg a zamówienia na dostawy otrzyma PZL. Czas mija, decyzji nie ma. Dlatego Sekcja Krajowa Przemysłu Lotniczego „S”, której wiceszefem jest Marian Kokoszka, lider związku w PZL Mielec, skierowała pisemną interwencję do prezydenta, premiera i ministra obrony. Z kancelarii premiera nadeszła odpowiedź, że sprawa została skierowana do ministra obrony, Antoniego Macierewicza.– Odbyłem spotkanie z wiceministrem obrony Bartoszem Kownackim. Stwierdził, że nasza armia powinna zakupić Black Hawki i wspierać rodzime zakłady – zapewnia Kokoszka.
Ostatnio wiceminister Kownacki stwierdził publicznie, że ewentualny zakup Caracali byłby niekorzystny dla naszej gospodarki.
Z apelem do ministra obrony o ponowną weryfikację procedury przetargowej na dostawę dla polskiej armii śmigłowców wielozadaniowych zwrócili się też mieleccy radni. Przypominają o przedwyborczych deklaracjach Prawa i Sprawiedliwości. Podkreślają, że Polskie Zakłady Lotnicze posiadają najnowocześniejszą linię produkcyjną śmigłowców w Polsce, gotową do natychmiastowej produkcji i dostaw dla armii. Potwierdzili to pod koniec stycznia w Warszawie przedstawiciele fabryki Sikorskiego. Oświadczyli, że są w stanie dostarczyć śmigłowce w ciągu 7 miesięcy od podjęcia decyzji o ich zakupie.
Radni przypominają, że decyzja poprzedniego kierownictwa MON, wybierająca śmigłowiec oferowany przez Airbusa spowodowała redukcję zatrudnienia w fabryce Sikorskiego o 500 osób.
W ostatnich dniach spawa zaczęła przyjmować korzystniejszy obrót dla Mielca. Przebywający z wizytą we Francji minister obrony A. Macierewicz oświadczył francuskiemu ministrowi obrony, że Polska zakupi jedynie kilka Caracali.
Minister A. Macierewicz wielokrotnie publicznie podważał sens podpisania umowy z Francuzami na zakup tak dużej liczby maszyn
Uwważa bowiem, że pieniądze z tego kontraktu powinny zasilić fabryki śmigłowcowe, które już działają w naszym kraju. Zbliżone stanowisko przyjęli też eksperci wojskowości na zorganizowanej w tych dniach przez Narodowe Centrum Studiów Strategicznych konferencji śmigłowcowej
Stanowisko A. Macierewicza o ograniczeniu liczby dostaw Caracali dla naszej armii stwarza realna szanse dla Mielca, że konkurs może zostać unieważniony, a w ostatecznej rozgrywce górą może być Black Hawk.
– Istnieje prawna możliwość dostaw Black Hawków, gdyż MON może je zakupić bez przetargu, z wolnej ręki, ze względu na ważne potrzeby obronności państwa – zaznacza Kokoszka. Tego samego zdania jest Michał Jach, szef sejmowej Komisji Obrony Narodowej, który przekonuje, że MON powinien skorzystać z uproszczonej procedury wyboru dostawcy wiropłatów dla wojska. Można wykorzystać m. in. drogę zapytania ofertowego a nie długą procedurę przetargową,
Czy kluczowe decyzje zapadną niedługo? Tego spodziewają się mielczanie i sądzą, że właśnie w tej sprawie przyleciała do Polski z USA, Marillyn Hewson, szefowa**Lockheed Martin**, czyli najpotężniejszego na świecie koncernu zbrojeniowego. Niedawno L-M stał się właścicielem koncernu Sikorskiego a więc i mieleckiej fabryki.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej na ściance. Stylista ocenia
- Uważajcie na Sablewską za kółkiem! Kiedyś doprowadzi do wypadku! Ekspert wyjaśnia
- Iwona z "Sanatorium" straciła dziecko i męża. To wyznanie złamało nam serca
- Wspólny występ Roksany Węgiel i Kevina Mgleja w cieniu tragedii. Znamy szczegóły