Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Bieszczad: mamy dziurawą drogę - nie idziemy na wybory

Ewa Gorczyca
Mieszkańcy Chmiela i Zatwarnicy do wyborów nie poszli.
Mieszkańcy Chmiela i Zatwarnicy do wyborów nie poszli. Archiwum/Krzysztof Kapica
- Nasza cierpliwość się wyczerpuje - twierdzą mieszkańcy bieszczadzkich miejscowości. Kilkadziesiąt osób z Chmiela i Zatwarnicy w proteście zbojkotowało wybory prezydenckie.

- Ta droga woła o pomstę do nieba - mówi Maria Lula, mieszkanka Chmiela i radna Lutowisk.

Chodzi o ostatni, ok. 5,6- kilometrowy odcinek drogi powiatowej Smolnik-Zatwarnica, przebudowanej kilka lat temu za unijne fundusze. Inwestycję zakończono w Chmielu na pierwszym przystanku. Dalej, do Zatwarnicy, zostało jak było.

- Trudno zliczyć wszystkie dziury. To są wielkie wyrwy, pół metra na metr. Jak wpadnie się w nie samochodem, to już po misce olejowej. My tu wszyscy nie jeździmy inaczej niż na pierwszym biegu - opowiada Maria Lula.

Chmiel i Zatwarnica to popularne miejscowości turystyczne, skąd wycieczkowicze wybierają się na bieszczadzkie szlaki.

- Niestety, przyjezdni coraz częściej zawracają, jak zobaczą stan naszej drogi, bo przecież nie każdy przyjeżdża terenówką - mówi Robert Piela, sołtys Zatwarnicy.

Potwierdza to Maria Lula, która w Chmielu prowadzi pensjonat.

- Goście boją się o swoje samochody. Raz przyjadą, ale wracają niechętnie. A z czego my na tym końcu świata mamy się utrzymać, jak nie z turystów?

Miejscowi nie mają wyjścia, muszą się z dziurawą drogą zmagać codziennie. Dzieci trzeba dowieźć do szkoły w Lutowiskach. Problem to nie tylko zniszczony asfalt. Także wymagające pilnego remontu mostki.

- Naprzeciwko mojego domu jest przepust. Pęknięty na pół. Strach pomyśleć, co będzie jak puści pod naporem cięższego pojazdu - opowiada mieszkanka Chmiela.

Maria Lula i Mirosław Piela, radny z Zatwarnicy, próbują wszelkimi sposobami uzyskać od władz powiatu zapewnienie, że droga zostanie wyremontowana. Lula w weekend obeszła wszystkie domy we wsi, żeby pozbierać podpisy pod petycją do starosty o remont drogi. Mieszkańcy Zatwarnicy zaprotestowali ostrzej: 39 osób podpisało się pod pismem, w którym zapowiedziało bojkot wyborów prezydenckich. Bo dotychczasowe prośby i monity nie dały efektu.

Starosta bieszczadzki Marek Andruch nie chce składać obietnic bez pokrycia.

- Część drogi jesteśmy w stanie wyremontować w tym lub przyszłym roku, w ramach dotacji na usuwanie szkód powodziowych - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24