Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Błażowej Dolnej: Mamy drogę tylko na papierze

Wojciech Tatara
Mieszkańcy Błażowej Dolnej od kilku lat bezskutecznie domagają się remontu drogi poscaleniowej. - Najgorzej jest w zimie, karetka czy straż pożarna do nas nie dojedzie - mówią.

Problem dotyczy kilkudziesięciu mieszkańców Błażowej Dolnej, którzy drogą gminną 978 dojeżdżają do swoich domów oraz rolników, którzy tędy jadą sprzętem rolniczym do pól. Głównie chodzi o 2-kilometrowy odcinek.

- Dwadzieścia lat temu na terenie naszej miejscowości prowadzone było scalanie gruntów. Wytyczono drogę gminną, która powinna mieć sześć metrów szerokości. I na wszystkich mapach ma. Na papierze jest OK, tylko w terenie sytuacja wygląda nieco inaczej. Nadal jest to droga polna, mimo że od kilkunastu lat staramy się o jej remont - mówi Bronisław Marszałek, mieszkaniec Błażowej Dolnej.

Karetka nie dojedzie

Mieszkańcy pisma z prośbą o przebudowę pisali zarówno do Starostwa Powiatowego w Rzeszowie, jak i do gminy. Ich interwencje nie przyniosły żadnego rezultatu.

- Piszę i piszę pisma już od kilku lat, jednak w naszej gminie dotychczas niewiele się robiło w sprawie dróg. Dopiero teraz burmistrz Kocój wziął się za remonty dróg i wygląda to o niebo lepiej, jednak nasza nadal jest pomijana - dodaje Marszałek.

Przy drodze 978 znajduje się sześć domów i grunty rolne. Na spotkanie z naszym dziennikarzem przybyło kilkunastu mieszkańców zainteresowanych remontem lub rozbudową drogi.

- Co prawda, od czasu do czasu gmina wysypie trochę kamienia, aby doraźnie zasypać największe koleiny, jednak na dłuższą metę niewiele to daje. Wystarczy, że przyjdzie większa ulewa bądź spadnie śnieg i kamienia nie widać. Najgorzej jest w zimie, karetka czy straż pożarna nie dojedzie. Trzeba chorego na sankach zwozić ponad kilometr do drogi głównej - mówi pan Stanisław z Błażowej Dolnej.

Podobnego zdania jest Stanisław Kościółek.

- Takie doraźnie utwardzanie nie ma sensu. Powinni raz, a dobrze zrobić tę drogę. Jak nie ma pieniędzy, to po odrobinie co roku wyrównać i wylać asfalt. Przecież to ma być droga 6-metrowa, a nie polna ścieżka. Teraz jest kłopot na wiosnę wyjechać ze sprzętem rolniczym w pole, a o dojeździe kombajnu nie ma nawet mowy - irytuje się Kościółek.

To jakiś absurd

- W tym roku napisałam już pismo do burmistrza Błażowej, pod którym podpisało się 20 właścicieli posesji i działek rolnych położonych wzdłuż drogi gminnej - mówi Krystyna Potoczna. - W odpowiedzi dowiedziałam się, że gmina nie ma pieniędzy na tę inwestycję. Po co więc w ramach komasacji wytyczono 6-metrową drogę, która jest wirtualna. To jakiś absurd - dodaje pani Krystyna.

- Gmina twierdzi, że nie ma pieniędzy na remont. Szkoda, że my nie możemy im odpisać, że nie mamy pieniędzy na podatki, tylko płacimy je regularnie - denerwuje się Marszałek.

Droga jest w kolejce

W tej sprawie interweniowaliśmy u burmistrza Błażowej.

- Robimy bardzo dużo dróg na terenie całej gminy, ale wszystkiego naraz nie da się wyremontować. Dróg pokomasacyjnych, takich jak ta w Błażowej Dolnej, mamy w każdej miejscowości po kilkanaście - mówi Jerzy Kocój, burmistrz Błażowej. - Tylko w tym roku wykonaliśmy 20 km dróg powiatowych i 10 km dróg gminnych. Zresztą, to każda miejscowość decyduje podczas zebrań sołeckich, jakie drogi trzeba najpilniej zrobić i my je robimy. Droga, o którą proszą ci mieszkańcy, jest uwzględniona w kolejce do budowy. Kiedy to nastąpi - trudno powiedzieć. Podobną drogę budujemy w Nowym Borku, jej koszt to około 14 mln zł. Są to duże pieniądze, więc musimy korzystać ze wsparcia z zewnątrz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24