Mieszkańcy bloków przy Bohaterów Westerplatte w Rzeszowie boją się parkować pod blokiem [ZDJĘCIA]

Arkadiusz Iskierka
Arkadiusz Iskierka
Urząd Miasta Rzeszowa wypowiedział umowę dzierżawy terenu przy ul. Boh. Westerplatte, na którym powstał prywatny parking dla grupy mieszkańców
Urząd Miasta Rzeszowa wypowiedział umowę dzierżawy terenu przy ul. Boh. Westerplatte, na którym powstał prywatny parking dla grupy mieszkańców A. Iskierka
Urząd Miasta Rzeszowa wypowiedział umowę dzierżawy terenu przy ul. Bohaterów Westerplatte. Grupa mieszkańców zorganizowała sobie tam prywatny parking. Na to skarżyli się inni mieszkańcy, którzy nie mogli tam parkować

Rok temu pisaliśmy o grupie mieszkańców Rzeszowa, którzy problem z parkowaniem pod swoim blokiem rozwiązali w nietypowy sposób. Wydzierżawili teren od miasta i zorganizowali sobie na nim prywatny parking. Przy konkretnych miejscach stanęły znaki z przypisanymi do nich numerami rejestracyjnymi. Na tym ucierpieli pozostali mieszkańcy, którzy nie znaleźli się na liście osób, które mogą korzystać z kilkunastu miejsc parkingowych.

- Rozmawialiśmy z prezydentem miasta o tej sprawie i zgodził się z nami, że parking powinien być ogólnodostępny – twierdzi pan Jarosław, jeden z mieszkańców bloku, który zwrócił uwagę na istniejący problem.

Dlatego Urząd Miasta odstąpił od umowy dzierżawy i pod koniec kwietnia z parkingu powinny zniknąć znaki z numerami rejestracyjnymi. Tak się jednak nie stało.

- Mieszkańcy, którzy mieli umowę z miastem nie kwapią się do usunięcia tych znaków – dodaje pan Jarosław.

- Umowę dzierżawy podpisywały prywatne osoby i była ona ważna do końca kwietnia. Po tym czasie mieszkańcy mieli obowiązek usunąć znaki – potwierdza Maciej Chłodnicki, rzecznik Urzędu Miasta Rzeszowa.

Rzecznik dodaje, że jako miasto nie mogą zająć się usunięciem znaków ponieważ o ich likwidację muszą martwić się byli dzierżawcy.

Przebijanie opon, wyrywanie lusterek

Mimo że mieszkańcom udało się wywalczyć ogólnodostępny parking to dalej obawiają się na nim parkować. Boją się, że wrócą nieprzyjemne sytuacje jak przebijanie opon czy wyrywanie lusterek.

Obawy wzbudzają też same znaki z numerami rejestracyjnymi.

- Ktoś z sąsiadów mówił, że jak się zaparkuje na takim miejscu to Straż Miejska odholuje auto, bo numery rejestracyjne na samochodzie nie będą się zgadzać z tymi na znakach, których od ponad dwóch miesięcy nie powinno tu być

– zaznacza pan Jarosław.

Według Macieja Chłodnickiego nie ma się czego obawiać, a parkowanie w wyznaczonych miejscach nie grozi żadną karą.

- Te tabliczki są nieważne i kompletnie niepotrzebne. Parking jest już ogólnodostępny więc za korzystanie z niego nie grozi żaden mandat, ani co gorsze odholowanie samochodu – zapewnia rzecznik Urzędu Miasta Rzeszowa.


Zobacz też: Groźny wypadek w Adamówce. Z auta osobowego wypadł silnik. Ranne zostały dwie osoby [FILM Z WIDOREJESTRATORA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Bzdura! Parking został wydzierżawiony osobie prywatnej a miejsca dostało mniej jak połowa osób mieszkających w bloku. Parenaście osób to jeszcze nie Wspólnota, bo tą stanowią wszyscy mieszkańcy.

G
Gość

Pisząc artykuł na zamówienie Pana Jarosława warto cokolwiek sprawdzić -"nie grupa mieszkańców" a wspólnota mieszkaniowa i na dzień zawarcia umowy wszyscy mieszkańcy bloku otrzymali miejsca parkingowe .Proszę podać choć jeden przykład odholowania samochodu,urwania lusterka lub przebicia opon.A tak najlepiej napisać "podobno ktoś coś mówił". Mieszkaniec

G
Gość

Witam. Pan Jarosław nie jest mieszkańcem tego bloku tylko wykupił mieszkanie w pierwszej klatce by je wynajmować (ciekawe czy odprowadza od wynajmu podatek do US) a na parkingu nigdy nie było urywanych lusterek czy przebijanych opon. Pozdrawiam Pana Jarosława, sąsiad.

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24
Dodaj ogłoszenie