Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy bloku przy ul. Dąbrówki w Rzeszowie musieli zapłacić za pozbycie się pluskiew z mieszkań z własnej kieszeni

Arkadiusz Iskierka
Arkadiusz Iskierka
Krzysztof Kapica
Pluskwy można złapać łatwo, ale trudno ich się pozbyć. Przekonali się o tym mieszkańcy bloku przy ul. Dąbrówki w Rzeszowie. Budynkiem zarządza MZBM, ale za dezynsekcję lokatorzy musieli zapłacić z własnych kieszeni.

Pierwsze zgłoszenia do Urzędu Miasta w Rzeszowie trafiły kilka tygodni temu. Zarządcy budynków, w którym rozgościły się pluskwy, od razu zajęli się sprawą.

– Natychmiastowo wysłaliśmy tam firmę, z którą mamy podpisaną umowę i jest do naszej dyspozycji. Na podobny problem skarżyli się mieszkańcy sąsiednich budynków, ale są one prywatne i nie możemy w żaden sposób pomóc ich mieszkańcom

– mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik UM Rzeszowa.

Tak szybka reakcja mogła ucieszyć mieszkających przy ul. Dąbrówki 2 lokatorów. Radość szybko zgasła, kiedy dowiedzieli się, że za dezynsekcję będą musieli zapłacić z własnej kieszeni.

- Miasto jest zarządcą budynku, jednak nie jest jego właścicielem. Budynek przy ulicy Dąbrówki nie jest budynkiem komunalnym. Tam funkcjonuje wspólnota i według przepisów, oni musieli pokryć koszty dezynsekcji – tłumaczy Chłodnicki.

Proces pozbywania się szkodników z mieszkań nie jest wcale tani. Zapytaliśmy jedną z rzeszowskich firm, ile kosztuje kompleksowa dezynsekcja.

- Ceny zależą od ilości łóżek i foteli w mieszkaniach. Uśredniając, dezynsekcja jednego pokoju to ok. 150 zł – mówi Robert Mielnicki z firmy Karaczan.

Masz problem z pluskwami? Zostaw to fachowcy

Pluskwy to pasożyty, które żywią się krwią człowieka. Występują niemal wszędzie, gdzie na co dzień bywamy: autobusy, kina, restauracje. Lubią drewno, papier, materiały. Łatwo zabrać je ze sobą do domu.

- Pluskwy można złapać nawet od znajomego. Te stworzenia bardzo szybko zajmują nasze mieszkania. Jeżeli w miarę szybko i skutecznie nie zaradzimy, mogą nas „zjeść” – mówi Mielnicki i dodaje, że walcząc z pluskwami trzeba być ostrożnym. – Często spotykam się z mieszkańcami, którzy kupują drogie środki w Internecie i nie zawsze one działają. Z takimi środkami trzeba być ostrożnym. Jeden mężczyzna spryskał całe mieszkanie muchozolem i musiał z niego wyjść bo jak sam mówił zrobiło mu się niedobrze. Mogło skończy się tym, że z tego mieszkania nie wyszedłby wcale – opisuje.


ZOBACZ TEŻ: Wtyk amerykański atakuje. Czy pluskwiak jest niebezpieczny?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24