Mieszkańcy Jasionki protestują. Gmina Trzebownisko chce dawną polną drogę zamienić w szeroką arterię

- Nie jesteśmy przeciwnikami rozwoju, cieszymy się, że powstają nowe zakłady, miejsca pracy, rozumiemy, że ludzie chcą do nich dojeżdżać. Ale dlaczego ma to być naszym kosztem - mówi pani Agnieszka, jedna z mieszkanek osiedla "Na Stawie" w Jasionce, która podpisała się pod petycją do wójta gminy Trzebownisko o uwzględnienie w projekcie drogi wniosków mieszkańców.

Jak zaznaczają droga ta ma teraz 6 metrów i służyła dawniej jako dojazd do pól. W koncepcji opracowanej przez gminę nowa droga ma być dokładnie dwa razy szersza. Sama jezdnia ma mieć 5 metrów, do tego ścieżka rowerowa i chodnik. Nie przewiduje się na niej żadnych ograniczeń tonażu, co najbardziej niepokoi mieszkańców, obawiających się wzmożonego ruchu samochodów ciężarowych. Jak podkreślają, z połączenia już teraz korzystają mieszkańcy Medyni Łańcuckiej, Głogowskiej lub Sokołowa Młp., którzy mogą dojechać tędy do strefy przemysłowej.

- A dla nas ta droga to w sumie rodzaj deptaka. Korzystają z niej dzieci wychodzące ze szkoły, wierni wracający z kościoła. Jeżeli ktoś po niej jeździł to po to, żeby dostać się do drugiej - mówi pani Danuta. - My nie oczekujemy kolejnej drogi z autami pędzącymi po równej nawierzchni tylko ciągu pieszo-rowerowego i ustawienia znaku „strefa zamieszkania” - dodaje.

Mieszkańcy podkreślają, że plany budowy tak szerokiej drogi oznaczają wywłaszczenie ich z części działek. Na tyle dużej, że odległość drogi od domów wyniesie ok 3-4 metrów.

- Z nami budowy tej drogi nikt nie konsultował, nie zapytał. A przecież to jest nasza własność! Jak tak w ogóle można? - denerwuje się pani Agnieszka. - Ja kupiłam tu działkę w zeszłym roku. Jak gmina zabierze mi teraz 4 metry, na podwórku przed garażem nie zmieści mi się nawet auto - żali się pani Zdzisława.

Wójta gminy Trzebownisko nie zastaliśmy w piątek w urzędzie. Jego telefon komórkowy był wyłączony. W piśmie, jakie dostali mieszkańcy Jasionki informuje ich krótko, że podtrzymuje projektowaną szerokość drogi „mając na uwadze bezpieczeństwo mieszkańców”. Gmina odmawia także ograniczenia tonażu, bo „na drodze mającej status drogi publicznej spowoduje to utrudnienia w ruchu”.

Mieszkańcy osiedla w Jasionce z walki nie rezygnują. Pismo wysłali także do WIOŚ.

ZOBACZ TEŻ: Epidemia w samolocie. Ćwiczenia na lotnisku w Jasionce